Posła Tarczyńskiego, znają chyba wszyscy. Nie ma drugiej tak zadufanej w sobie osoby, która plułaby bez zażenowania jadem, za nic sobie mając dobre wychowanie i tzw. zwyczajną ludzką przyzwoitość.
Po sieci krąży filmik, zmontowany z wypowiedzi posła Tarczyńskiego dla zagranicznych mediów. Zauważyć na nim można, jak Dominik Tarczyński popada w coraz większą ekscytację, wraz z każdym wypowiadanym przez siebie słowem.
A teraz przeczytajcie proszę, krótką notkę na temat Dominika Tarczyńskiego, a wszystko poukłada się jak puzzle:
Tarczyński jest absolwentem prawa na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Studia ukończył w roku 2006, a w międzyczasie w okresie od 2003 do 2008 roku, przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie pełnił funkcję animatora wspólnoty w londyńskiej katedrze Westminster, prowadził też audycję radiową muzyki chrześcijańskiej. Był również świeckim asystentem jednego z brytyjskich egzorcystów.
I może, w tym ostatnim zdaniu tkwi tajemnica?
Zakładając, że wierzy on, jak sam twierdził w licznych programach i wywiadach w "plucie gwoździami" i lewitację - może asystując przy oczyszczaniu ze "złego" opętanych Brytyjczyków, sam został OPĘTANY?
Chyba że jak sugeruje prof. Stefan Niesiołowski: "Meduza nie ma mózgu, a żyje. Jak to możliwe? Jak na pana patrzę, jest to możliwe!"
(af) thefad.pl