Szukaj w serwisie

×
2 stycznia 2023

Krzysztof Skiba: Prawdziwy Sylwester Marzeń… Prezesa. „Jesteśmy Black Eyed Peas, nie Black Eyed PiS!”

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Zdaniem seksuologów wyskok z opaskami, to nie była żadna akcja protestacyjna Amerykańców, tylko prawdziwy Sylwester Marzeń... Prezesa, który przyznał się swego czasu, że w telewizji nocnej lubi oglądać zawody rodeo, czyli gdy muskularni, półnadzy kowboje ujeżdżają szalone byki.

JAZDA PO BYKU

Nie od dziś wiadomo, że tęcza zagraża różnym poważnym gościom i wartościom. Dlatego przed laty, ku uciesze prawicy spalono tęczę na Placu Zbawiciela w Warszawie, a dzieciom w przedszkolach do dziś zabrania się malowania kogutów, bo mają kolorowe upierzenie.

W Polsce PiS ma być szaro i bez tęczy, a jedyne dopuszczalne kolory to złota marynara Zenka Martyniuka, biało czerwona pałatka Jarosława, purpurowe kapelusze biskupów, niebieskie powieki Holeckiej czy farbowany blond Jakimowicza.

Dlatego zaskoczeniem dla widzów Sylwestra Marzeń w TVP, był występ zespołu Black Eyed Peas, który wystąpił w kolorowych opaskach tęczy, będących symbolami społeczności LGBT.

Tomasz Kammel szybko wyjaśnił (choć przecież nie jest wielbłądem), że wszystko to było umówione.

Okazuje się, że w TVP znają angielski na poziomie Andrzeja Dudy, czyli podstawowy ujemny. Kontraktując artystów z USA na koncert do Zakopanego w TVP, byli przekonani, że to jakiś chórek z Kół Gazety Polskiej z Chicago, śpiewający pieśni maryjne na chwałę PiS, stąd nazwa Black Eyed PiS. Okazało się, że jest inaczej i nawet Steczkowska nie dała rady zasłonić barw LGBT, bo jest za chuda (w uszach).

Politycy Solidarnej Polski uznali koncert rządowej telewizji za Sylwestra Deprawacji. Ale kto wie, czy to jednak nie zostało wszystko zaprojektowane?

Zdaniem seksuologów wyskok z opaskami, to nie była żadna akcja protestacyjna Amerykańców, tylko prawdziwy Sylwester Marzeń... Prezesa, który przyznał się swego czasu, że w telewizji nocnej lubi oglądać zawody rodeo, czyli gdy muskularni, półnadzy kowboje ujeżdżają szalone byki.

I tu się wszystko ładnie zamyka w jedną całość jak miliony Sasina. Nawet byk w pisowni, czyli "peas" i "PiS" był zaplanowany jak botoks u Edyty Górniak, która, gdy otwiera usta to jej się czoło automatycznie przesuwa.

Rys. Maciej Święty / Źródło" Krzysztof Skiba, facebook

Krzysztof Skiba

Black Eyed Peas kpi z PiS

Lider Black Eyed Peas po zejściu ze sceny "Sylwestra Marzeń" nagrał krótkie oświadczenie skierowane do fanów, które z pewnością nie spodobało się zarządzającym i Telewizji Polskiej. Muzyk powiedział:

 

Jesteśmy Black Eyed Peas, to jest: PEAS, albo można też czytać Black Eyed Peace - PEACE. Ponieważ zależy nam na pokój, równość, harmonię. Nie jesteśmy natomiast Black Eyed PiS - PIS. Wspieramy jedność, miłość, tolerancję.

Lider Black Eyed Peas podziękował Polakom za wsparcie okazane Ukrainie, zaznaczył również, że zawsze należy pomagać słabszym i prześladowanym. Wyjaśnił, że zespół zdecydował się na występ w TVP, bo "czasem trzeba udać się do miejsca, gdzie inni nie mają takich samych poglądów i pokazać jak wygląda tolerancja".

Jednocześnie podkreślił, że dla niego Polska jest niesamowitym krajem i zawsze, gdy tu przyjeżdża, czuje się wspaniale.

Dariusz Frach, thefad.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: