Szukaj w serwisie

×
16 sierpnia 2020

Adam Mazguł: „Korupcja+”, czyli panika bezprawia

Adam Mazguł

Adam Mazguł

Widać wyraźnie, że Kaczyński coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkich przewałów prawnych, jak wielkich przestępstw się dopuścili jego ludzie władzy i bohaterska obrona bezprawia Z. Ziobro już nie wystarczy

 

Projekt ustawy sejmowej o bezkarności władzy nosi na sobie piętno paniki władzy.

Widać wyraźnie, że Kaczyński coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkich "przewałów prawnych", jak wielkich przestępstw się dopuścili jego ludzie władzy i bohaterska obrona bezprawia Z. Ziobro już nie wystarczy.

Przypomnę, że chodzi o miliardy złotych i blokowanie wyjaśniania ok. 340 afer PiS-u, od wieżowej, przez SKOKI, NBP, funduszy ofiar przemocy, PCK, złodziejstwa przy okazji Covid-19, i setki innych. Przecież wszystko można uzasadnić przygotowaniem i ochroną przed pandemią oraz interesem społecznym, jeśli to interes PiS-u.

Dokonuje się bezczelna próba gwałtu na systemie prawnym dla uzyskania pewności, że władza może wszystko i to bez oglądanie się na jakieś tam przypisy prawne. Szczególnie chodzi o przestępstwa finansowe i omijające tryb zakupów w zamówieniach publicznych.

Ponieważ ten paragraf bezkarności ma działać wstecz, czyli w stosunku do spraw, które dawno zaistniały, wynika z tego, że prokuratura nie może umorzyć tysięcy spraw, które zostały zgłoszone do prokuratury na działanie władzy.

Zwracam uwagę, że chodzi też o skargi na działanie policji i policjantów, którzy w swoim rozpasaniu i poczuciu siły oraz bezkarności, brutalizują przestrzeń publiczną i to bardzo wybiórczo, tylko w stosunku do określonych środowisk.

Oceniam, że wydarzenia na Białorusi zaskoczyły Kaczyńskiego. Po wyborach prezydenckich zapowiedział przejmowanie kolejnych, ostatnich elementów demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego. Wypuszczenie zdziczałych policjantów Szymczyka na ludzi, których sami wyciągnęli na ulice, prowokowali, aby ich brutalnie spacyfikować, postawić absurdalne zarzuty karne i ostateczne wskazać, jako śmiertelnych wrogów Polaków, o tym świadczy.

Dzisiaj władza nie odpuszcza, ale sytuacja brutalnego dławienia oporu obywatelskiego na Białorusi stwarza nową sytuację. Ludzie zaczęli porównywać zamordyzm Łukaszenki z reżimem Kaczyńskiego i co ważniejsze, znajdują wspólne podłe cechy.

Doszło do takiej sytuacji, że im więcej brutalności bandytów Łukaszenki, tym więcej wrogów Kaczyńskiego w Polsce i poza jej granicami. Chwieje się jego wizja ostatecznego opanowania otępiałego propagandą narodu.
Dlatego, szczególnie teraz, powinniśmy aktywnością i pokazywaniem oblicza reżimu, władzy jednego psychopaty wspierać nie tylko obywateli na Białorusi, ale i przeciwstawiać się idiotyzmom władzy bezkarnej w Polsce.
Kaczyński wie, że jeśli reżim Łukaszenki przegra, to w pierwszej kolejności, będzie potrzebował ustawowej ochrony prawnej dla wszystkich swoich masowo aktywnych przestępców.


Adam Mazguła



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: