Szukaj w serwisie

×
24 lipca 2020

Marcin Zegadło: nie ma takiego wstydu, który tę władzę zawstydzi

Marcin Zegadło

Marcin Zegadło

Nie ma takiego obsrania, którego ta władza nie uzna za balsam na jej polską-swojską buzię, nie ma takiego wstydu, który tę władzę zawstydzi i nie ma takiej hańby, która tę władzę zatrzyma.

 

Kiedy twój dorosły syn jest oskarżany o seksualne wykorzystywanie dziewczynki (dziecka), a ty jesteś człowiekiem partii rządzącej w Polsce - nie musisz martwić się, że ta sytuacja, opisana w mainstreamowej prasie, zaszkodzi twojej politycznej karierze.


Prezes twojej partii (która mieni się partią polskich patriotów i od lat manifestuje swoje przywiązanie do tradycji i polskiej kultury, a przede wszystkim odwołuje się do wartości chrześcijańskich, ściśle rzecz ujmując, mieni się katolicką prawicą przywiązaną do Kościoła jak Burek do budy), prezes tego ugrupowania robi ci niespodziankę i ponownie powierza ci prezesurę rządowej telewizji do niedawna nazywanej publiczną.


To oczywiście jest plucie w twarz elementarnej przyzwoitości i ogólne pierdzenie w kierunku jakiegokolwiek szacunku dla ofiar przestępstw pedofilii, ale jest w tym brutalna logika tego ugrupowania i w gruncie rzeczy jakiegoś polskiego mentalu, bo przecież Polak/Polka już wie, że w polskim kościele rżnęło się polskie dzieci jak młode choiny przed Wigilią, ale wszyscy mają na to wyjebane, wzrok odwracają w kierunku talerza z rosołem i udka z kurczaka i na niedzielną mszę w odprasowanej koszuli - raz dwa trzy i hop, Ciało Chrystusa na języczek, bo Kościół to jest wspólnotą wiary i tak dalej, a w sercu ciągle maj. Ogólny rzyg komunałów i klisz.

Więc Prezio tylko wpisuje się w tę pogardę, a Faryzeusz mimo idzie zadumany, bo Prezio wie, kim gardzi. Wie, że może pogardzać i co gorsze, zdaje się, że ci, którymi Prezio gardzi nie zasługują na nic lepszego.

Nie ma takiego obsrania, którego ta władza nie uzna za balsam na jej polską-swojską buzię, nie ma takiego wstydu, który tę władzę zawstydzi i nie ma takiej hańby, która tę władzę zatrzyma. A jest tak, dlatego że ta władza zrodziła się z polskiego kompleksu, polskiej małostkowości i polskiej megalomanii. A teraz rozpycha się łokciami jak Dyzma na bankiecie. Reszta stoi i gęby rozdziawia, ale się nie ruszy, bo po co.

Marcin Zegadło

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję