
Adam Mazguła
Donald Trump przekonuje, że Putin nie chce wojny, podczas gdy Rosja codziennie bombarduje Ukrainę. Historia pokazuje, że świat wielokrotnie popełniał te same błędy – od Jałty po współczesne układy polityczne. Czy Ameryka ponownie oddaje Europę w ręce Kremla? Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Trump? Przeczytaj, dlaczego historia zdrady i manipulacji powtarza się na naszych oczach.
„Putin nie chce wojny" - przekonuje Donald Trump.
Pewnie dlatego dzisiaj znowu wysłał 140 dronów, kilka samolotów i rakiet na cele cywilne Ukrainy. Tępy amerykański pajac zabawia się w manipulacje i kłamstwa, aby wspierać terroryzm światowy Putina. - Nic nie wiesz o nim bufonie.
„W Moskwie cuchnie zbrodnią, tam wszystko poczęte jest ze zbrodni." - Stefan Żeromski. Gdzie pojawi się ruski car tam zawsze pożoga, terroryzm, płacz i śmierć.
Tymczasem już raz amerykański prezydent sprzedał Polaków w niewolę rosyjską w Jałcie - Franklin Delano Roosevelt. Jak się okazało na 45 lat. Tak dokończył zniszczenia kultury i elity narodu, upokorzył i pozwolił wymordować polskich patriotów z AK i tych, co walczyli z hitlerowcami na zachodzie. Zresztą wielkie zasługi w tym terrorze Stalina mieli wujowie Kaczyńskiego, pod których patronatem wyrastał.
D. Trump miał być naszym sojusznikiem, a został Rosji. Gdyby prezydentem USA w latach 90 XX wieku był Trump, to Polska nie zostałaby członkiem NATO, bo to strefa rosyjska, jak wcześniej ustanowił Roosevelt.
Ameryka wybrała sobie nieodpowiedzialnego prezydenta lekkoducha, kłamcę, manipulanta i łajdaka w jednym, który chce być Putinem. Jak żeście go sobie wybrali, to sobie go miejcie, a z takim przekazem, od nas - wara.
Adam Mazguła