Szukaj w serwisie

×
27 kwietnia 2019

Adam Mazguła: Wodzowie wojny i obywatel Robert

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Czekam na partię, która skończy w Polsce wojnę i przywróci normalność. Przywróci dyskusję społeczną, debatę publiczną i szacunek dla innego zdania, każdego naszego obywatela.

Władza przekupuje wybrane grupy potencjalnych wyborców i ubliża wszystkim, których nie wybrała do przywilejów. Dzieli, nagradza i szczuje. Wywołuje ciągle nowe kryzysy i zarządza nimi, bo tak łatwo się rządzi.

Od lat w Polsce trwa wojna, chociaż wojsko wychodzi z koszar tylko na defilady. Politycy skutecznie podzielili Polaków. Już nic w naszym kraju nie jest normalne. Nawet w codziennym życiu triumfuje język wojny. Wszyscy walczą o coś, albo z kimś. Mamy więc kampanie, fronty, żołnierzy, wrogów, zdrajców, broń medialną i trollowe legiony.

W polityce najważniejszym elementem podziałów i konfliktu stała się broń pamięci narodowej, wojsko wyklęte, faszyści, żołnierze bandyci, moskiewskie pachołki, sprzedawczyki, walka o honor, o godność, o wiarę, o pamięć smoleńską…

Do jasnej cholery, jesteśmy na wojnie? Gdzie tu jest zwykły obywatel, normalne ludzkie sprawy narodu szczęśliwszych ludzi budujących przyszłość swoim dzieciom? Dlaczego nie możemy oddychać czystym powietrzem, żyć wśród drzew i lasów pełnych zwierząt? Co ma zrobić chory człowiek, któremu politycy obiecują wizytę u lekarza specjalisty za parę lat, to nie jest dla was, bezczelni politycy, problem?

Co ma zrobić uboga i skrzywdzona samotna młoda kobieta z dzieckiem, która nie ma pieniędzy, ani przedszkola, ani lekarza i tylko represje, klauzule sumienia i kościół na każdej ulicy?

Jak ma żyć emeryt, któremu wystarcza środków tylko na jedną potrzebę i musi wybierać miedzy lekami i życiem, czynszem, czyli warunkami zamieszkania, albo wydatkiem na jedzenie, aby nie żebrać?

Co ma zrobić przedsiębiorca, który zainwestował pieniądze i nie ma płatności, a sąd wyznacza mu rozpatrzenie sprawy za dwa lata?

Co ma zrobić nauczyciel, który uczy o budowie wszechświata, a ksiądz opowiada, że to nieprawda?

Co się z nami stało, że nie razi nas urzędnik bez wykształcenia, który ma zawsze rację, bo należy do partii? Dlaczego nie razi nas kościelne zakłamanie, tolerancja dla kłamstwa, pedofilstwa, głoszenia nienawiści do ludzi? Skąd w nas poparcie dla premiera, który nie potrafi powiedzieć zdania bez kłamstwa i dzielenia Polaków. Jak można wspierać rządy wiecznie brudnego i zaniedbanego starca, który nie biorąc za nic odpowiedzialności urządza nam życie na kształt i podobieństwo swoje? Zionie ogniem nienawiści i ciągle szuka w swoim obłąkaniu prawdy…

Prawda jest jednak taka, że politycy zawłaszczyli sobie państwo do swoich wojennych gier, walki o władzę, możliwości korzystania z naszych wspólnych pieniędzy i do budowania swoich wpływów. Walki zamkniętych w swoich partyjnych organizacjach członków, przeciwko innym członkom.

Ich wojna nie znosi dialogu, więc go zlikwidowali nawet w parlamencie. Wojna niszczy i wyzwala agresję, ale daje szansę wodzom na rozgłos i karierę. Wojna buduje pomniki bohaterom, ale zostawia po sobie mogiły poległych, najczęściej niczego nieświadomych obywateli.

Wódz ma wizję i zmienia świat na bardziej przyjazny sobie, ale co mnie obchodzą jego ambicje, jego wojna? Gdyby jakiś kraj zaatakował naszą wolność, to wszyscy bylibyśmy bohaterami. Jeśli jednak nasze prawa zabiera nam nad ambitny kacyk partyjny, jesteśmy zaskakująco bierni. Nie reagujemy nawet tylko po to, aby mu wybić z głowy ludzkie tragedie dla jego przyjemności.

Oni jednak wojnę wywołują ze wszystkimi, nie tylko w kraju, ale i z innymi narodami, prowadzą do ludzkich tragedii i zarządzają kryzysem. Ryzykują naszym życiem, bezpieczeństwem i opinią dla swoich zabaw.

Jeśli ktoś nie rozumie, o czym piszę, to w wojnie nie uczestniczą tylko żołnierze, ich czołgi i samoloty. Ale dotyczy ona przede wszystkim cywili i każdy ma tylko jedno zdrowie i życie. Co mają więc począć mieszkańcy wielorodzinnych budynków, kiedy po trzech dniach braku prądu i wody wybucha nieuchronna epidemia? Mają umierać, dla wodza i za wiarę, która go wspiera?

Czekam na partię, która skończy w Polsce wojnę i przywróci normalność. Przywróci dyskusję społeczną, debatę publiczną i szacunek dla innego zdania, każdego naszego obywatela.

Czekam na partię, która zauważy znowu problemy obywateli, przywróci im godność życia w jego ojczyźnie. Władzę, która nie toczy wojny z własnym narodem, nie ubliża własnym obywatelom, nie reglamentuje dóbr tylko dla swoich.

Czekam na liderów, którzy będą rozwiązywać problemy społeczne, a nie lansować siebie w kłamliwych partyjnych mediach, dla popularności i szansy w następnych wyborach…

Byłem wczoraj (27.04) na Konwencji Wiosny „Dodajmy Europie Skrzydeł” we Wrocławiu.

Adam Mazguła, Robert Biedroń

Widziałem energię nowego spojrzenia ludzi skromnych i zatroskanych o dobro społeczne. Nie było buty liderów, wojny, dzielenia i ubliżania. Słyszałem i widziałem normalność, słowa nawołujące do dialogu, debaty i rozmowy, do miłości i szacunku, do odrzucenia patologii i symulacji.

Idzie Wiosna, mam nadzieję, że to jest ta wiosna normalności, na którą czekałem.

Dziękuję Ci Robercie, dziękuję Wam - Wiosno!

Adam Mazguła

Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum.

Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>>



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: