Szukaj w serwisie

×
27 września 2023

Niemiecka prasa komentuje antyniemiecą kampanię wyborczą w Polsce: kanclerz „zemścił się” na PiS

Katarzyna Domagała-Pereira

Niemiecka prasa komentuje ostatnie wydarzenia w polsko-niemieckich relacjach. Zdaniem stołecznego dziennika kanclerz Niemiec „zemścił się” na PiS.

Olaf Scholz
Olaf Scholz. Fot. wikipedia / President.gov.ua

Niemiecki dziennik „Berliner Zeitung" komentuje odniesienia Olafa Scholza do afery wizowej w Polsce. Podczas wystąpienia w Hesji kanclerz Niemiec mówił o „absurdalnych” mechanizmach przydzielania wiz w Polsce i konieczności wprowadzenia kontroli granicznych, aby ograniczyć nielegalną migrację. Komentator gazety Tomasz Kurianowicz uważa, że Olaf Scholz był świadomy, iż jego słowa będą komentowane w polskiej prasie. „PiS zareagował agresywnymi atakami” – czytamy.

„A co tak naprawdę zrobił Olaf Scholz? Czy tylko wygłosił przemówienie podczas kampanii wyborczej w Hesji?” – pyta autor. „Wcale nie. Wiedział, że swoją wypowiedzią rzeczywiście ingeruje w polską kampanię wyborczą i przysparza PiS dużych problemów” – pisze „Berliner Zeitung”. Jak stwierdza, Scholz będzie prawdopodobnie rozbawiony całą wrzawą, a politycy PiS co rusz w kampanii wyborczej grają „nieprzyjazną antyniemiecką kartą”.

Antyniemiecki spot reklamowy

Autor przypomina antyniemiecki spot reklamowy zrobiony przez PiS, w którym wyimaginowany pracownik ambasady Niemiec w Polsce chce połączyć kanclerza Niemiec z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Chodziło o podwyższenie w Polsce wieku emerytalnego. Kaczyński odparł: „Proszę przeprosić pana kanclerza, ale to Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie. Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły”.

„Można się domyślać, że Urząd Kanclerski nie był rozbawiony spotem wyborczym Kaczyńskiego. Teraz Olaf Scholz odpowiedział, zemścił się” – pisze „Berliner Zeitung”. „Polska partia opozycyjna będzie się teraz cieszyć, bo każda zła wiadomość dla PiS jest pomocą w udaremnieniu prawicowo-narodowego rządu” – czytamy. Jak przewiduje autor, po wyborach, niezależnie od tego, czy wygra PiS, czy PO „wróci geopolityczna codzienność i bardziej przyjazne tony”.

Wybory wolne i sprawiedliwe?

Dziennik „Tagesspiegel”, pisząc o wyborach w Polsce, zastanawia się, czy będą one „wolne i sprawiedliwe”, czy też będą „farsą”. I nawiązując do afery wizowej, pyta: „Czy można sobie wyobrazić, że taki mega skandal pozostanie bez konsekwencji? A jeśli tak, to, jak to możliwe?”.

„Rząd okazuje się kłamcą”, bo z jednej strony urządza nienawistne kampanie przeciwko migrantom, a z drugiej niemal codziennie niezależne media ujawniają nowe skandaliczne szczegóły. „Rząd oszukuje swoich wyborców” i „unika wyjaśnień” – pisze Christoph von Marschall.

Tymczasem – jak zauważa – sondaże przedwyborcze dwanaście dni po ujawnieniu skandalu wizowego nie wykazują zmian. Polska – jak pisze – „jest podzielona na dwa obozy – każdy z własnymi mediami i wyborcami”. Kto czerpie informacje tylko z narodowych mediów, o skandalu się nie dowie.

„W przeciwieństwie do Węgier Polska ma jeszcze silną opozycję i silne niezależne od rządu media”, którym jednak trudno dotrzeć do ludzi, którzy z powodu afery wizowej mogliby zagłosować inaczej – uważa dziennikarz „Tagesspiegla”.

Kuriozalna sytuacja z niemiecką flagą

Dziennik „Koelner Stadt-Anzeiger" z Kolonii pisze natomiast o antyniemieckiej kampanii wyborczej w Polsce i „kuriozalnej” sytuacji z flagą Niemiec.

Chodzi o niedzielny program „Woronicza 17” w TVP Info z udziałem m.in. Jacka Ozdoby z Suwerennej Polski oraz Roberta Kropiwnickiego z PO. Przedstawiciel obozu rządzącego postanowił wręczyć podczas programu Kropiwnickiemu „prezent”, stawiając przed nim niemiecką chorągiewkę. Polityk opozycji nie chciał jej jednak, a obaj politycy chodzili tam i z powrotem, próbując zostawić chorągiewkę przed swoim politycznym rywalem.

Dziennik z Kolonii zauważa, że w Polsce toczy się teraz „kuriozalna antyniemiecka kampania wyborcza”.

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: