Szukaj w serwisie

×
7 stycznia 2017

Ostatnie dni przyniosły cały szereg porażek wszystkim ugrupowaniom opozycyjnym

Dyrygent dla opozycji

 

Ostatnie dni przyniosły cały szereg porażek wszystkim ugrupowaniom opozycyjnym.

Pomimo oczywistego skandalu związanego z obecnością podczas posiedzenia Sejmu RP na Sali Kolumnowej osób postronnych opozycja nie potrafiła wykorzystać tego faktu z powodu szeregu oczywistych błędów.

Pierwszym było przeforsowanie "okupacji" Sali Plenarnej przez grupę młodych posłów PO pomimo sprzeciwu Grzegorza Schetyny.

Ze zwycięskiego starcia z PiS, które w wyniku tłumów zgromadzonych pod Sejmem w dniu 16.12.2016 roku po wykluczeniu z obrad posła Szczerby i po przegłosowaniu ważnych ustaw w Sali Kolumnowej doprowadziło do wycofania się z ograniczeń dla mediów, protest przerodził się w groteskę. Najpierw zachowanie posłów na sali plenarnej, a potem koszmarna wpadka Ryszarda Petru doprowadziła do ośmieszenia całego ruchu protestu.

Na to wszystko (jako trzeci błąd) nałożył się otwarty konflikt w stowarzyszeniu KOD, który przerodził się w publiczne pranie brudów wokół osoby Mateusza Kijowskiego.

Jakby tego wszystkiego było mało to Ryszard Petru rozpoczął nieuzgodnione z PO rozmowy z PiS, które zakończyły się tym, że ponownie zobaczył światełko w tunelu. I ponownie było to światełko nadjeżdżającego pociągu z uśmiechniętym maszynistą Kaczyńskim na czele. Tak wygląda sytuacja na kilka dni przed nowym posiedzeniem Sejmu.

 

Kochana Opozycjo!

Zwracam się do Was w swoim imieniu, ale myślę że wyrażę uczucia tych wszystkich, z którymi razem 16 grudnia manifestowaliśmy dla Was poparcie przed Sejmem.

Jeżeli będziecie dalej tak działać to nie PiS, ale Wy zapewnicie nam kolejną kadencję z Kaczyńskim, Macierewiczem, Ziobro i Mariuszem Kamińskim.

 

Drogi Grzegorzu!

Jeżeli jesteś szefem PO, a posłowie się Ciebie nie słuchają bo mają fantasmagorię okupowania sali sejmowej to znaczy, że albo powinieneś tupnąć nogą, albo nie udawaj, że jesteś szefem.

 

Szanowny panie Przewodniczący Petru!

Jeżeli Pan chce, aby działania opozycji zamieniały się w brazylijski serial to jest Pan na najlepszej drodze.

Jestem zresztą pewien, że prawa do każdego odcinka tego serialu wykupi z radością TVP Jacka Kurskiego i będzie emitować, emitować, emitować. Ośmieszając samą ideę opozycji wobec PiS.

Jeżeli nikt Panu tego nie powiedział to ja Panu mówię: sytuacja w której łączą Pana osobiste relacje (na tyle mocne, że porzucacie walczących posłów, aby zabawić się w Sylwestra w ciepłych krajach) z wiceprzewodniczącą Nowoczesnej i razem "idziecie po władzę" jest tak śmieszna i niepoważna, że Kaczyński mógłby mając Pana jako szefa opozycji biegać sobie wokół Sejmu poganiając batogiem nago uciekających po śniegu swoich rabów Kuchcińskiego, Suskiego i Błaszczaka, a i tak wygrałby wybory.

 

Szanowny Kodzie!

Cała wasza siła wzięła się tylko z tego, że stanowiliście ponadpartyjny sygnał na zbiórkę wszystkich przeciwników PiS. Jeżeli zaczęliście tworzyć stowarzyszenie i od razu pożarliście się o władzę, to wasza siła zamieniła się w słabość. Nadto zapomnieliście, że w sprawach finansowych trzeba w organizacjach społecznych transparentności. To olbrzymi błąd.

 

To czego dzisiaj potrzeba opozycji to dyrygent.

Bez koordynacji bowiem dalsze działania są skazane na grzęźnięcie w jałowych protestach. Trzeba wreszcie podjąć intelektualny wysiłek, aby odnieść się programowo do zmiany wektorów polityki polskiej dokonywanej przez Kaczyńskiego. Zmiana tych wektorów polega na odejściu od zasady, że praca winna być premiowana przez państwo, na rzecz zupełnie socjalistycznej zasady, że promowane jest życie na koszt państwa. To fundamentalna zmiana fundamentów życia społecznego w naszym kraju, która w ogóle nie jest zauważana.

 

Jak wybrać dyrygenta?

Finis coronat opus. Koniec wieńczy dzieło. Wyobraźcie sobie koniec kampanii przeciwko PiS i ostateczną debatę wyborczą. Kto byłby lepszym przeciwnikiem Kaczyńskiego? Schetyna? Petru? Kijowski? Kosiniak-Kamysz? Wałęsa? Kwaśniewski? Czy TUSK?

Kto miałby szansę wygrać z Kaczyńskim taką debatę i wygrać wybory? Chyba oczywiste jest, że jedynie przewodniczący RE miałby szansę, aby ponownie wygrać debatę. A przecież od wyniku tej debaty i tych wyborów może zależeć cała przyszłość Polski!

 


Roman Giertych - strona oficjalna



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję