Szukaj w serwisie

×
18 lutego 2018

Dariusz Stokwiszewski: NIK powinien zająć się rozliczeniem kosztów miesięcznic, za które płacimy wszyscy, a które służą PiS i dzieleniu narodu!

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Nigdy jeszcze w historii Polski (na tyle przynajmniej, na ile ja ją znam) zjawisko takich, sztucznie wywołanych podziałów, nie występowało. Nawet wówczas, gdy Polski nie było na mapach Europy, a rządziły nią wrogie nam siły. Śmiem twierdzić, że Polska bardziej była zjednoczona (w sensie zdolności i woli osiągania wspólnych interesów narodowych) nawet podczas zaborów, w latach 1795 – 1918 niż obecnie

 

Marzenia ma chyba każdy z nas; najczęściej dotyczą one naszych projektów życiowych, które mają uczynić życie lepszym, prostszym, ale też pożytecznym dla innych — dla małej czy dużej ojczyzny. Tak jest i było od zawsze i tak być powinno. Nie chodzi o to, abyśmy zaspokoili tylko swe apetyty na osiągnięcie wszystkiego, ale także umieli dzielić się tym, co możemy dać innym, i co także ważne — pozostali we wdzięcznej pamięci potomnych.

Bywa często, że realizować próbuje się marzenia, które nawet nierealne i służące jedynie zaspokojeniu ambicji (zwykle zakompleksionych) ludzi, forsuje się za każdą cenę, nawet jeśli miałoby to przynieść szkody społeczne. Tak właśnie postrzegam wszystko to, co od paru lat dzieje się u nas pod rządami PiS. To głównie tej partii „zawdzięczamy” rozkwit tej, tak bardzo negatywnej cechy, jaką jest wzajemna nienawiść ludzi, powodowana po to, aby ‘łatwiej administrować państwem i manipulować społeczeństwem’. Celem samym w sobie, jest nieograniczona władza i różnorakie korzyści z niej wypływające.

Nigdy jeszcze w historii Polski (na tyle przynajmniej, na ile ja ją znam) zjawisko takich, sztucznie wywołanych podziałów, nie występowało. Nawet wówczas, gdy Polski nie było na mapach Europy, a rządziły nią wrogie nam siły. Śmiem twierdzić, że Polska bardziej była zjednoczona (w sensie zdolności i woli osiągania wspólnych interesów narodowych) nawet podczas zaborów, w latach 1795 – 1918 niż obecnie. Tym bardziej że wtedy, taki los zgotowali nam zaborcy chcący wymazać Polskę z kart historii i ludzkiej pamięci, a dziś do spadku jej znaczenia w świecie przyczyniają się ci, których powołano do obrony wartości, które do niedawna u nas obowiązywały.

I nie tylko my - Polacy to widzimy, patrzy na to, i potępia nas niemal cały demokratyczny świat. Osiem lat temu wydarzyła się straszna w skutkach katastrofa lotnicza, w której 96 osób poniosło śmierć. Naród, połączony w żałobie opłakiwał straty, jakie poniosła Polska. Jednak niektórzy do dziś – jeszcze po ośmiu latach – chcą wykorzystać (według mnie) w sposób wyjątkowo cyniczny tę tragedię, do realizacji własnych celów politycznych, które zderzają się (to moja niewzruszalna jak na razie teza), z interesem Polski.

Nie będę wyliczać tych szkód, gdyż pisze się o tym niemalże codziennie, bo są chyba one każdemu z nas znane. Głównie to straty społeczne Polski, jako państwa homogenicznego, jeszcze do niedawna przyjaznego wszystkim, a dziś ksenofobicznego, z rosnącą falą tego, co niektórzy „wybitni patrioci” eufemistycznie postrzegają, jako nacjonalizm oraz uznają za pozytywny, a co ma podłoże faszystowskie. Na dodatek, przyczynia się też znacząco do zachwiania tożsamości narodowej Polaków i negowania wszystkiego, co inne - obce.

A cała ta promocja czegoś tak nikczemnego (jak marsze neofaszystów) i złego dla Polski, odbywa się za pieniądze nasze, czyli podatników. Jakby tego było mało; to nie faszyści są obiektem działań Policji, a ludzie (jak ostatnio) śpiewający na Placu Zamkowym polski hymn i trzymający białe róże. Z całej Polski ściąga się policjantów, których zadaniem jest spisywanie i zatrzymywanie przyzwoitych ludzi, zamiast brunatnej gromady wyznawców imperatora państwa nazistowskiego – niedoszłego malarza z Wiednia – Adolfa Hitlera!

Czy to, co robią ludzie nieodpowiedzialni, wzywający do nienawiści i pozwalający na nią nie powinno być powodem do postawienia ich przed sądem, za głoszenie nieprawdy w celu osiągnięcia politycznych korzyści?! Powiem wprost; dla mnie, jako politologa i obywatela takie postawy powinny być traktowane, jako zdrada stanu, bo godzą w dobre imię Polski i przysparzają naszej ojczyźnie wrogów, że o ośmieszaniu się samemu (ale też nas, jako narodu) nie wspomnę! Nie może być tak, że za przejęzyczenie w kwestii dotyczącej postrzegania obozów koncentracyjnych z okresu II wojny idzie się siedzieć, a za szkodzenie Polsce tu i teraz oczekuje się uwielbienia, poklasku, uznania etc.?! To jest chore i nienormalne! Oprzytomnijcie!

Jak długo jeszcze będzie się wmawiać nam, że eksperymenty z użyciem parówek i puszek po coca - coli „dają odpowiedź na to, że przyczyną wypadku był zamach”?! W czyim to jest interesie panowie Macierewicz i Kaczyński?! Na pewno nie w polskim, jak uważam! Partyjne marsze nienawiści nie tylko kosztują nas miliony złotych, które PiS „wyrzuca w błoto”, ale mogą również mieć znaczący wpływ na pogorszenie się stanu bezpieczeństwa wewnętrznego, a w konsekwencji także zewnętrznego Polski. Wspomniałem tu o stanie, bo oczywistym jest, że poczucie bezpieczeństwa wśród społeczeństwa jest już na bardzo niskim poziomie i to od dawna!

W związku z powyższym zwracam się do opozycji parlamentarnej o zgłoszenie do NIK wniosku o zbadanie całkowitych kosztów, jakie poniosły samorządy i państwo, na rzecz zabezpieczenia 94 (jak dotąd, ale mają być jeszcze 2) „miesięcznic smoleńskich” i badań nad przyczynami wypadku, do opozycji pozaparlamentarnej z kolei, o pomoc w zebraniu danych, (jeśli to możliwe) na temat:

Czy, a jeśli tak to, jaki wpływ na bezpieczeństwo lokalne mogło mieć (a może miało) wyznaczanie funkcjonariuszy spoza Warszawy (oderwanych od swoich codziennych obowiązków), do zabezpieczenia miesięcznic w stolicy?!

Dobrze byłoby, gdyby opozycja w Sejmie podjęła jakąkolwiek próbę kontroli tego, co się robi w państwie, w którym „śmiercią nagłą umierają kolejne instytucje” mające zapewnić obywatelom ich prawa, zagwarantowane w naszej Konstytucji. Najwyższa Izba Kontroli podlega pod Sejm, więc spróbować należy, nawet gdyby większość ten wniosek odrzucić miała! Przynajmniej nie popełnicie grzechu zaniedbania! Jesteście nam to winni!

 

Dariusz Stokwiszewski

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: