Szukaj w serwisie

×
29 października 2017

Adam Mazguła: A. Macierewicz, minister wojny z narodem

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Zdumiewające jednak jest to, że do tej pory media dają sobie narzucić narrację kłamstw Kurskiego. Szczególnie w telewizjach widać wyraźnie, że cytuje się i komentuje tylko to, co podają stacje Kurskiego. Jeśli ktoś myślał, że w Polsce jest czwarta władza, czyli media, to oświadczam, że się grubo myli - mamy raczej piątą kolumnę…

 

A. Macierewicz, minister wojny z narodem

Dzisiaj wiele osób określa tego człowieka takim właśnie terminem. Jednak rok temu trzeba było mieć nie lada odwagę, by pozwolić sobie na takie sformułowanie. Tak, jak na zadanie pytania, jakiego kraju jest patriotą roku czy spytanie arcybiskupa S.L. Głodzia, dlaczego jego symbolem nie jest godło Polski?

Publikuję artykuł, który rok temu ukazał się w Gazecie Wyborczej. Rok, a jakby się nic nie zmieniło… Sprzeciw oficera: Macierewicz, minister wojny z narodem

Wzywałem wtedy do odważnych protestów przeciwko ministrowi i podłej zmianie.

Apelowałem, aby żołnierze pokazywali się w mundurach lub elementach umundurowania podczas Dniu Niepodległości Polski, wyrażając swój sprzeciw zawłaszczaniu symboli narodowych przez faszystów PiS-u.

Namawiałem do zdejmowania mundurów w kościołach i przeciwstawiałem się stosowaniu klauzuli sumienia przez lekarzy.

Wnikliwi czytelnicy zauważą, że już wtedy spodziewałem się uderzenia we mnie przez niszczycieli kraju związanych ze służbami specjalnymi i propagandą PiS-u.

Atak przyszedł wraz z całym kłamstwem z początkiem grudnia 2016 r. Spreparowany materiał, opatrzony komentarzem, że oto oprawca stanu wojennego, ubek, sołdat Jaruzelskiego kpi sobie z ludzi, przygotowuje pucz i sprzeniewierza się historii, królował w mediach J. Kurskiego przez pół roku.

Zaniepokojeni (o swój młotowaty wizerunek) najważniejsi politycy a także dyżurne głowy mediów, nazywające siebie dziennikarzami, prześcigali się w krytyce mojej postawy odcinając się ode mnie. Ale właściwy atak dopiero był przygotowywany.

Po mnie był M. Kijowski, potem ci, którzy tak szybko się ode mnie odcinali, jak G. Schetyna, R. Petru, M. Szczerba, K. Gasiuk-Pihowicz...

Następnie dobra zmiana zaczęła „grillować” D. Tuska i jego otoczenie, wojujących dziennikarzy, jak chociażby T. Piątek, aby dojść do represji wobec wszystkich, którzy protestują przeciwko „rasie panów”. Ale to miało dopiero nastąpić.

 

P.S.

Czwarta władza czy piąta kolumna?

Zdumiewające jednak jest to, że do tej pory media dają sobie narzucić narrację kłamstw Kurskiego. Szczególnie w telewizjach widać wyraźnie, że cytuje się i komentuje tylko to, co podają stacje Kurskiego.

Co z tego, że człowiek się podpalił w proteście przeciwko PiS, co z tego, że protestują medycy, ekolodzy, że ONZ postrzega nas negatywnie?

Co z tego, że w wojsku się wali, że narzucają nam zakazy handlu, w edukacji są zwolnienia z pracy na niespotykaną skalę, że międzynarodowy skandal goni skandal; a dziennikarze prowadzą niekończącą się dyskusję o zmianach w rządzie, które nie wiadomo, kiedy, i czy w ogóle, nastąpią.

Jeśli ktoś myślał, że w Polsce jest czwarta władza, czyli media, to oświadczam, że się grubo myli - mamy raczej piątą kolumnę…

 

Adam Mazguła

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję