Szukaj w serwisie

×
11 kwietnia 2020

Adam Mazguła. Apel do służb mundurowych: Służycie wszystkim Polakom a nie tym, których wskaże partyjny kacyk

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Służycie Polakom obdarzonym swoją dumą narodową, religią, uznanymi bohaterami, ale i tym, którzy obnoszą się ze swoimi wadami i przywarami, z których nie koniecznie jesteśmy dumni. Całemu narodowi, niskim i wysokim, kobietom i dzieciom, katolikom, prawosławnym czy niewierzącym, niezależnie od preferencji seksualnych i światopoglądu. Wszystkim, a nie tylko tym, których wskaże jakiś partyjny kacyk

 

Koleżanki i koledzy żołnierze,
funkcjonariuszki i funkcjonariusze Policji,
ten, kto nosi mundur, jest na służbie

Jeśli nosicie na nim polskie oznaczenia, to znaczy, że służycie Rzeczypospolitej Polskiej, a właściwie narodowi polskiemu. Wtedy służycie wszystkim obywatelom zamieszkującym nasz kraj, takim, jakimi są, ze swoim językiem, historią, kulturą, nauką.

Służycie Polakom obdarzonym swoją dumą narodową, religią, uznanymi bohaterami, ale i tym, którzy obnoszą się ze swoimi wadami i przywarami, z których nie koniecznie jesteśmy dumni. Całemu narodowi, niskim i wysokim, kobietom i dzieciom, katolikom, prawosławnym czy niewierzącym, niezależnie od preferencji seksualnych i światopoglądu. Wszystkim, a nie tylko tym, których wskaże jakiś partyjny kacyk. Jednym słowem – Polakom.

Kochani, mundur jest zakorzeniony w społeczeństwach świata od zawsze. Lubimy naszych mundurowych, bo społeczeństwo wie, że gdy nie było swoich mundurowych na ulicach, natychmiast pojawiali się obcy. Jednak oni wyzyskiwali kraj i ludzi, organizowali bezprawie, życie na kolanach, kalectwo i śmierć.

Polski mundur był zawsze ceniony w świecie, bo niósł wolność, często nie tylko naszą. Nikogo nie chcę uczyć historii, ale wspomnę o obronie Europy przed Turecką nawałą pod Wiedniem, bitwie Warszawskiej chroniącej Europe przed „czerwoną zarazą”, czy udział Polaków w walce z faszyzmem na wszystkich frontach świata podczas II Wojny Światowej.

Po wojnie to wojsko i funkcjonariusze stabilizowali sytuację w skrzywdzonej i upokorzonej Jałtą, oddaną w niewolę Sowietom — Polsce. Trzeba było jednak żyć i chronić swój naród. Trzeba było kraj odbudować z ruin, bez pomocy zewnętrznej i planów Marshalla, bez banków, wymordowanych intelektualistów i naukowców. Wojskiem rozminowano i obsiano pola, zapewniono bezpieczeństwo, dowożono cegły i materiały budowlane, pomagano ludziom…

Nawet w stanie wojennym, najczęściej dochowano pewnej kultury. Wojsko było przekonane, że broni społeczeństwo przed agresją państw Układu Warszawskiego, a ludzie zziębniętym żołnierzom nosili ciepłe napoje i gorącą zupę na posterunki…

Żołnierze, funkcjonariusze,

szczęśliwy czas pokoju spowodował, że tylko ludzie starsi rozumieją zagrożenia płynące ze zmieniającej się sytuacji w świecie. Rodzą się nowe reżimy, które odpowiednio obudowane propagandą zyskują poparcie społeczne. Przypomnę, że faszyzm, czy stalinizm, zanim stały się ludobójcze, były akceptowane przez wyborców.

Dzisiaj pandemia coronawirusa pustoszy naszą ziemię

Jest oczywiste, że Wasze zaangażowanie w służbę jest teraz bardzo potrzebne, a nawet niezbędne. Problem jest jednak w tym, że wyprowadzono Was na ulice nie w obronie społeczeństwa, któremu służycie. Władze wykorzystują Was do działań wątpliwych prawnie, a część z Was poczuła zadowolenie z opresyjnych działań w stosunku do społeczeństwa.

Zabieranie ludziom ich konstytucyjnych praw, jest możliwa tylko czasowo, po wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. Nasza Konstytucja, prawo podstawowe naszego narodu przewiduje stan wojny, stan wyjątkowy i stan klęski. Nie ma możliwości odebrania ludziom wolności obywatelskich inaczej jak poprzez tę drogę. Tymczasem rządzący powołują się na niekonstytucyjną ustawę poprzedników i kpią sobie z praw obywatelskich Polaków.

Oczywiście ludzie są mądrzy i wiedzą, że to dla ich dobra i podporządkowują się ograniczeniom ich wolności. Rozumieją izolację, stratę pracy, ograniczenia zgromadzeń oraz niekorzystania z emocji kulturalnych i sportowych. Jednak władze nie tylko nie wprowadziły żadnego konstytucyjnego stanu wyjątkowego, ale przystąpiły do szkalowania obywateli nadgorliwością i niebotycznie wysokimi mandatami. Chodzi o zastraszanie społeczeństwa i przez to zmuszenie do uległości wobec partyjnych władz.

Dzisiaj wychodząc na ulice z bronią przeciwko obywatelom, z bloczkiem mandatów na dziesiątki tysięcy złotych staliście się oprawcami, niczym okupanci.

Polacy właśnie tracą pracę, może zdrowie najbliższych, poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do władz. Dla wszystkich to rodzaj szoku, nowa i niekomfortowa sytuacja. Jednak policyjne lub policyjno — wojskowe patrole urządzają łapanki na ludzi.

Internet zasypany jest skandalicznymi przykładami niektórych z Was. Policja weszła na podwórko samotnie wychowującego dzieci mężczyzny, aby ukarać go mandatem za zabawę z dziećmi. Ukarano mężczyznę wysokim mandatem za mycie samochodu, innego za powrót do domu po pracy, za jazdę po zakupy, za wejście do lasu, dziewczynkę policjant skatował za jazdę rowerem, a fryzjer dostał mandat 10 tys. zł za otwarcie zakładu dla jednej klientki…

Tymczasem partyjna grupa trzymająca władzę zorganizowała zgromadzenie w Warszawie. Byli bez rękawiczek, masek, nie przestrzegali odległości pomiędzy sobą, a wszystkich ich chroniła Policja i Żandarmeria Wojskowa.

To, na czym polega przestrzeganie prawa, kto musi, a kto nie?

Czy jest jakiś katalog posortowanych ludzi i policja wie, co ma, od kogo wymagać, kto może nie przestrzegać prawa, a kto ma być traktowany ze szczególną opresyjnością?

Wasz udział w patrolach ulicznych z długą bronią gotową do strzału to, przeciwko komu nosicie, kogo chcecie zastraszyć lub zastrzelić?

Czy to już wojna, uważacie to za normalne?

Czy nie ponosi Was emocja, chęć uczestnictwa w czymś wyjątkowym?

Czy poczuliście władzę na ulicach wobec obywateli i Wam posmakowała?

Chcecie i możecie być ważni, popisać się postawą panującego, karać i postrzelać do ludzi, jak w grze komputerowej?

Może chodzi o nadgorliwość dla szybkiej kariery?

Ci, którzy wysyłają Was na ulice z takimi rozkazami, są oprawcami Polaków.

Obecny Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak doprowadził do upokorzenia funkcjonariuszy, zabierając im godność, bezpodstawnie nazywając ubekami, zabierając im znaczącą część emerytury, przez co spowodował śmierć, co najmniej 60 ludzi. Jego propozycje przyjął cały PiS, jako pierwszą całkowicie faszystowską ustawę o odpowiedzialności zbiorowej. Czy uważacie, że służąc partii, a nie społeczeństwu, w przyszłości nie znajdą się skrzywdzeni, którzy dzisiaj dokumentują Wasze działanie, a następnie wystąpią o pozbawienie Was praw nabytych?

Czy jesteście pewni, że za to działanie nie będziecie osądzeni i skazani?

Nie piszę tego, aby kogokolwiek straszyć, ale zastanawiam się, ile jest prawdy w tym, co usłyszałem od wicepremier Jadwigi Emilewicz. W wywiadzie telewizyjnym ujawniła, że to nie koniec represji i planowane są dalsze.

Bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego planowane jest zawieszenie działalności partii politycznych, stacji telewizyjnych i radiowych. Pod pozorem poszukiwania chorych, będzie można wywlekać ludzi z mieszkań i przymusowo zamykać w ośrodkach odosobnienia, wyłączony będzie dostęp do Internetu. Sejm udzielił zgodę na używanie bez zezwolenia urządzeń wysokich częstotliwości elektromagnetycznych zagrażających życiu człowieka…

Jak myślicie, czy to chodzi jeszcze o walkę z coronawirusem?

Jarosław Kaczyński, który nie pełni żadnej konstytucyjnej władzy, faktycznie w sposób nieograniczony rządzi Polską i stwierdził, że raz zdobytej władzy nie odda nigdy, chyba, że jako trupa wyniesie się go z gabinetu.

Władza zastrasza społeczeństwo ujawnianymi informacjami o zakupie samochodów do przewozu więźniów, wyspecjalizowanych armatek wodnych na wozach bojowych, środków walki z tłumem… Jak myślicie, po co to robią? Czy chodzi o wirusa i zdrowie społeczeństwa?

A same wybory prezydenckie bez kampanii wyborczej, bez normalnego głosowania, z pogwałceniem konstytucji, to uczciwy zabieg PiS-u?

Koleżanki i koledzy żołnierze,
funkcjonariuszki i funkcjonariusze Policji,

żyjemy w trudnym czasie, po którym nic już nie będzie takie same. Jednak nie da się żyć inaczej jak w zgodzie. Służycie pokojowi w kraju, a więc współpracy, wzajemnemu zrozumieniu, a nie partyjnym podziałom i budowaniu barykad nienawiści.
Nie jesteście ramieniem partyjnej represji reżimu, ale od troski o każdego obywatela Rzeczpospolitej.

Dotychczasowe zaangażowanie polityczne policji w umacnianie marszów faszystowskich przez polskie miasta było hańbą dla munduru i pogardą położoną na groby naszych bohaterów walki z faszyzmem. Twarzą tej hańby jest Wasz skrajnie upolityczniony komendant, brunatny generał granatowej policji. Ten człowiek upadku moralnego dla udziału w zabawie na wazelinowej ślizgawce prezesa otrzymał kolejne partyjne zadanie i sprzedał Was całkowicie partii.

Jeśli gen. Jarosław Szymczyk, Wiesław Kukuła… stawiają Was przeciwko obywatelom, żądajcie rozkazów na piśmie. Te czyny będą z pewnością osądzone, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której za podwyżkę wynagrodzeń sprzedacie swój honor i staniecie się siłami okupacyjnymi Polskę.

Każdy żołnierz czy funkcjonariusz poprzez służbę w mundurze z narodowymi symbolami państwa służy Rzeczpospolitej Polskiej i stoi na straży jej Konstytucji.

Każdy, kto łamie konstytucyjne zapisy, kto publicznie ubliża narodowi Polskiemu i obala jej porządek prawny, jest wrogiem Polski. Powinien on być traktowany jak wróg naszej państwowości.

Dzisiaj, wszyscy, którzy noszą polskie mundury, powinni się zastanowić, czy zasługujecie na ten honor. Czy nie powinniście zamienić je na kombinezony najemników partyjnych? Wtedy zdejmijcie orzełki ze swoich czapek i plakietki polskiego państwa.

Adam Mazguła



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję