Roman Giertych
Jak tak dalej pechowo ci Jarku pójdzie, to rok ten zakończysz w opozycji. W opozycji do wychowawcy więziennego oczywiście. Bo jak stracisz władzę, to ci złośliwi sędziowie mogą nie uwierzyć w te koincydencje i najzwyczajniej w świecie, z powodu twego pecha uznają, że za tego Pegasusa (co cię tak końskimi kopytami teraz tratuje) pójdziesz siedzieć
List do Jarka!
Drogi Jarku!
Ależ ty to masz pecha! Popatrz. Kupiliście 25 licencji na Pegasusa. Z dumą ogłosiłeś, że byłoby dziwne, gdybyście takiego programu nie mieli. Używaliście programu do zwalczania najcięższych przestępstw. Chcieliście Polskę zrobić silną i bezpieczną. A tu taki pech!
Jest w Polsce około miliona przestępstw rocznie. I jak na złość twoi niezależni prokuratorzy spośród tego miliona przestępstw w 2019 roku wybrali dwóch niezwykle groźnych złoczyńców: Krzysztofa Brejzę i Romana Giertycha, aby dzień po dniu sprawdzać co tam w ich przestępczym życiu słychać.
I zupełnie przypadkiem, niezamierzonym, niezaplanowanym, koincydencją zupełnie ekstraordynaryjną było, że Brejza został w czasie tej kontroli szefem sztabu wyborczego głównej partii opozycyjnej, a Giertych był prawnikiem prowadzącym sprawy Tuska, którego obawiałeś się jako najbardziej prawdopodobnego kandydata w wyborach prezydenckich.
I też zupełnym przypadkiem infekcje skończyły się u Brejzy po wyborach parlamentarnych, a u mnie zaraz po konwencji PO, która przesądziła start Kidawy-Błońskiej. Dodatkowym pechem było to, że prowadziłem wówczas sprawy II Wież, gdzie złośliwi mogliby przypuszczać, że obawiałeś się publikacji nagrania z wręczania ci koperty z 50 tysiącami.
I teraz z powodu tego nieprawdopodobnego pecha masz kłopoty!
No i jeszcze ta przestępczyni Wrzosek, została wytypowana zupełnie losowo (badania przesiewowe terroryzmu wśród prokuratorów), a okazało się, że jakieś śledztwo przeciwko PiS wszczęła i krzyk na cały świat.
Pech za pechem. Ty chciałeś dobrze dla ofiar przestępstw, aby im Pegasus służył, a przez straszliwe fatum wyszedłeś na oszusta i podglądacza.
Twój życzliwy jak zwykle
Roman Giertych
PS
Jak tak dalej pechowo ci Jarku pójdzie, to rok ten zakończysz w opozycji. W opozycji do wychowawcy więziennego oczywiście. Bo jak stracisz władzę, to ci złośliwi sędziowie mogą nie uwierzyć w te koincydencje i najzwyczajniej w świecie, z powodu twego pecha uznają, że za tego Pegasusa (co cię tak końskimi kopytami teraz tratuje) pójdziesz siedzieć.