Nawet dwa złote za minutę muszą zapłacić abonenci czterech głównych sieci w Polsce, jeśli wykonują połączenia zagraniczne do krajów UE - pisze "Dziennik.pl".
Zniesienie stawek za roaming w ramach UE po 15 czerwca 2017 roku ma swoje swoją ceną. Spadek wpływów operatorzy odbijają sobie wzrostem cen i ograniczeniem promocji na połączenia międzynarodowe. Likwidacja roamingu nie obejmie bowiem rozmów międzynarodowych, a regulacje dotyczą jedynie roamingu, czyli sytuacji, kiedy korzystamy ze swojego telefonu za granicą.
Jeżeli pozostajemy w kraju, a chcemy zadzwonić np. do Niemiec czy Francji, musimy się liczyć z wysokimi opłatami. - Unia Europejska w ostatnich latach podejmowała działania mające na celu poprawę warunków funkcjonowania rynku wewnętrznego usług roamingowych. W przypadku połączeń międzynarodowych takie regulacje nie występują i nie są przedmiotem prac legislacyjnych zarówno na poziomie krajowym, jak i UE – pisze DGP powołując się na rozmowę z Ministerstwem Cyfryzacji.
Źródło: DGP