Steven Fulop, burmistrz Jersey City, wycofał się niedawno z planu zmiany lokalizacji pomnika upamiętniającego mord w Katyniu z prominentnego miejsca jakim jest Exchange Place, na inne, mniej eksponowane z lokalizacją przy Montgomery Street.
Zgodnie z najświeższymi informacjami, pomnik Katyński zostanie przesunięty o około 60 metrów, pozostanie jednak w prestiżowej lokalizacji, przy nabrzeżu rzeki Hudson.
Po ogłoszeniu swojego pierwotnego pomysłu, Steven Fulop zapewne nie spodziewał się, że jego plan wzbudzi tak wiele emocji i kontrowersji, a zamieszczony na Facebooku post "przywoła do tablicy" setki ziejących nienawiścią w języku polskim komentatorów.
Nas to już nie dziwi, od kilku lat bowiem przez polskie media społecznościowe przetacza się fala nienawiści - lewacy, zomowcy, żydostwo, gorszy sort czy zdradzieckie mordy - to mamy na co dzień i pewnie na niewielu już robi to wrażenie.
Jeśli jednak pan Fulop, lub ktoś z jego współpracowników, pokusił się o klieknięcie w "tłumacz" pod postami "polskich obrońców pomnika", zapewne mocno się zdziwił....
Mnie jakoś nie dziwi wcale, że do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się zniesienia wiz do Stanów Zjednoczonych a zalana przez naszych rodaków Wielka Brytania broni się Brexitem, jeśli z takiej właśnie strony - z kurwą na ustach i piwem w ręce jesteśmy kojarzeni na zachodzie.
(af) TheFad.pl