Roman Giertych
Tysiąc lat Polska czekała na takiego przywódcę, czekała, czekała i się doczekała...
Szanowny panie Premierze (przeszły i być może przyszły)!
Każdy wielki okres historyczny miał swojego kronikarza. Pana rządy to okres wręcz Milenijny!
Tysiąc lat Polska czekała na takiego przywódcę, czekała, czekała i się doczekała... Poprzednie okresy relacjonowane przez kronikarzy wielkich, takich jak Gall Anonim, Kadłubek, Długosz, czy Pasek nie miały szczęścia do takich postaci jak Pan.
I dlatego ja, pana były skromny wicepremier, postanowiłem podjąć się tego trudu i stworzyłem dzieło życia, w którym opisałem trud i pot Pana i pana ministrów we wprowadzaniu tzw. "dobrej zmiany".
Tak powstała Kronika Dobrej Zmiany. Jest pan jej najważniejszy bohaterem!
Dlatego ośmielam się Pana zaprosić na premierowe spotkanie autorskie, które odbędzie się w przyszły poniedziałek.
Nie wyobrażam sobie, aby wrogie plotki o mnie jakobym jedynie szydził, drwił i krytykował "dobrą zmianę" mogły wpłynąć na decyzję pana Premiera.
Pozornie może tak wyglądać, ale niech mi Pan wierzy ja ciągle wierzę w dobrą zmianę, szczególnie przy następnych wyborach...
Liczę, że widzimy się w poniedziałek. Krzesło dla Pana będzie czekało, a jakby ludzie na Pana gwizdali to proszę się nie przejmować.
Inny bohater mojej książki Jacek Kurski po wygwizdaniu w Opolu powiedział, że to taki dowód sympatii.
Do zobaczenia!
Roman Giertych - kronikarz "dobrej zmiany"
Roman Giertych Empik Nowy Świat