Szukaj w serwisie

×
13 kwietnia 2020

Roman Giertych: List do prezesa PiS. Jak Panu nie wstyd?

Roman Giertych

Roman Giertych

Panie prezesie Kaczyński, chyba pycha Panu w głowie pomieszała. A pycha kroczy przed upadkiem.

 

Podczas II Wojny Światowej Król Jerzy VI pomimo groźby bombardowań pozostał w Londynie w Pałacu Buckingham. Ponieważ Jego rząd wprowadził limity w użytkowaniu wody, to w wannie łazienki pałacowej narysował na wysokości 12 centymetrów kreskę do której wolno było ją nalewać. Zrobił tak, aby pokazać cierpiącym na różne ograniczenia ludziom, że się z nimi solidaryzuje i że się stosuje do zarządzeń rządowych.

Pan nie jest królem i nie mieszka Pan w pałacu. Ale obecnie rządzi Pana rząd, który na miliony obywateli naszego kraju nałożył ograniczenia po to, abyśmy jeden drugiego nie zarażali i nie roznosili choroby, która dla wielu może być śmiertelna.

Obywatele w zdecydowanej większości z pokorą realizują rządowe decyzje, nawet gdy nie głosowali na Pańską partię. A Pan co robi???? Bezczelnie i w biały dzień spotyka się z licznym gronem swoich wyznawców (bo chyba taki charakter ma Pana najbliższe otoczenie) i robi Pan to ostentacyjnie pokazując, że Pana ograniczenia, które nałożył na ludzi Pański rząd, nie obowiązują.

Czy Pan wyobraża sobie co czują dzisiaj ludzie zamknięci od miesiąca w areszcie domowym, pozbawienie prawa do sportu, albo ci, którzy już nie wiedzą jakie zabawy wymyślać dzieciom, które nie wytrzymują w czterech ścianach, gdy widzą obrazek władzy, która szydzi z własnych zarządzeń? Jak wytłumaczyć dziesięciolatkowi, że nie może iść pograć na boisko w piłkę z kolegami, jak widzi Pana "drużynę", która liczyła więcej osób niż zawodnicy podczas meczu?

Jak wytłumaczy Pan osobom religijnym, które często po raz pierwszy w życiu nie wzięły udziału we Mszy Świętej na Wielkanoc, że w kościołach nie może być więcej niż 5 osób? Czy Pan zdaje obie sprawę, że ten przykład może doprowadzić do lekceważenia tych zarządzeń? I że w konsekwencji może ulec zakażeniu wielu ludzi, a niektórzy mogą umrzeć? Jak Panu nie wstyd? Jak może Pan na swoje sumienie brać konsekwencje takiego działania?

I jeszcze ta wizyta samochodem na cmentarzu. Czy tylko Pana matka nie żyje? Czy Pana prawo do żałoby jest ważniejsze od mojego, czy od prawa milionów innych ludzi, którzy grobów swoich bliskich w te święta nie odwiedzili?

Panie prezesie Kaczyński, chyba pycha Panu w głowie pomieszała. A pycha kroczy przed upadkiem.

Roman Giertych



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję