Szukaj w serwisie

×
12 września 2018

Dariusz Stokwiszewski: Stańmy w obronie niezależności polskich sądów! Przyzwoici sędziowie także potrzebują naszego wsparcia!

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Nie wiem, co człowiek ten myśli i czym się kieruje, ale nie są to te pryncypia, którymi kierować się powinien. Trudno nazwać taką osobę nie tylko prawnikiem ze stopniem naukowym, ale też prezydentem, którego obowiązkiem jest stanie na straży Konstytucji RP. Andrzej Duda pohańbił najwyższy urząd w państwie.

 

Obecna sytuacja w Polsce nie pozostawia najmniejszych nawet złudzeń co do tego, że jednym z najważniejszych celów tej pisowskiej władzy, jest wrogie przejęcie wymiaru sprawiedliwości! Pozostałe instytucje już stały się łupem ludzi, dla których ważne jest zaspokojenie partyjnych (czytaj: własnych) interesów. Oczywiście są też jeszcze inne, niezgodne z polską racją stanu i interesem narodowym cele, jednak temu pierwszemu podporządkowane. Jednym z nich jest wyjście z UE, która (cytując prezydenta Dudę) nie chce „zostawić nas w spokoju”, nie pozwalając tym samym na „naprawę” Polski! Bezwarunkowo również – to już moja, ale trafna interpretacja – Unia Europejska powinna dawać pieniądze, które się „nam należą”! To jest aberracja i gdyby nie to, że sam słyszałem to na własne uszy i wiem też, od kogo to myślałbym, że śnię!

„Pecunia non olet” (pieniądz nie śmierdzi) myśli sobie pisowski reżim mając nadzieję na to, że może łamać wszelkie (w tym także międzynarodowe) normy prawne, a środki unijne i tak będą płynąć z Brukseli szerokim strumieniem. Wygląda to tak, jakby jacyś rodzice dali swemu dziecku kieszonkowe i nie protestowali, gdyby się dowiedzieli, że chciało ono przeznaczyć te pieniądze na dopalacze! Tak byłoby w tym przypadku; UE miałaby dawać pieniądze na to, aby Polaków bito i krzywdzono na 100 tysięcy innych sposobów, na zamykaniu do więzień kończąc, ale nie tylko, bo można jeszcze przecież postawić kogoś pod ścianą i „wpakować kulkę w łeb”!

I tu znowu przykład na szkodliwe działania tejże władzy: to tak, jakby ktoś coś ukradł i dla odwrócenia uwagi zaczął krzyczeć „łapać złodzieja”! Bo pisowska władza łamie powszechnie uznane prawo, a przekonuje do tego, że to przyjęte przez nią (na drodze deliktów konstytucyjnych) jest tym jedynie słusznym. Tymczasem jest to bezprawie, które musi się zakończyć dla rządzących Trybunałem Stanu. Nie jest przy tym ważne, kiedy to się stanie. Nie jest tak jak mówi Zbigniew Ziobro, że wysokość kary odstrasza potencjalnego przestępcę! Odstraszać ma jedynie nieuchronność odpowiedzialności za popełnione zbrodnie! Zbrodnią natomiast jest na pewno łamanie Konstytucji; głównie niszczenie prawa polskiego i europejskiego, prześladowanie obywateli w tym grożenie sędziom i wszystkim niezgadzającym się z władzą, która powinna już stracić mandat do rządzenia, za działanie na szkodę państwa polskiego!

Dziś prezydent Andrzej Duda przesłał siedmiu sędziom SN decyzje o ich przejściu w stan spoczynku, popełniając tym samym kolejny delikt konstytucyjny i narażając się na pewny Trybunał Stanu. Nie wiem, co człowiek ten myśli i czym się kieruje, ale nie są to te pryncypia, którymi kierować się powinien. Trudno nazwać taką osobę nie tylko prawnikiem ze stopniem naukowym, ale też prezydentem, którego obowiązkiem jest stanie na straży Konstytucji RP. Andrzej Duda pohańbił nie tylko swoją uczelnię, ale przede wszystkim, najwyższy urząd w państwie. To powinno stać się przyczynkiem do publicznej debaty nad tym, co naród powinien w tej sytuacji zrobić, a coś zrobić musi! Trudno mi sobie wyobrazić, abyśmy pozwalali komukolwiek robić własny „folwark” z Polski – naszej wspólnej Ojczyzny! Tym bardziej, jeśli motywacją do łamania prawa ma być chęć przypodobania się – formalnie nic nieznaczącemu – prezesowi partii PiS!

Mając to wszystko na uwadze, stwierdzam z wielką przykrością, że wielkim błędem narodu było pokładanie nadziei w przyzwoitości i woli poszanowania prawa przez osobę pełniącą urząd prezydenta RP i przerwanie protestów w obronie sądów w lipcu 2017 r. Polacy zostali wówczas oszukani przez osobę, która okazała się być jedynie zwyczajnym partyjnym aparatczykiem, uległym bez reszty prezesowi PiS, co jest dlań – Andrzeja Dudy – niezacieralną i wieczną hańbą! Skoro więc naród nie może liczyć na nikogo – bo i wśród opozycji parlamentarnej takich sił nie widać – to powinien móc liczyć na siebie. Potrzebna jest mobilizacja wszystkich środowisk patriotycznych, aby zamanifestować (art. 57, w związku z art. 54 Konstytucji) niezadowolenie z faktu łamania przez władze, prawa Rzeczypospolitej Polskiej! Tym bardziej że wszystko wskazuje na to, że taka postawa premiera, prezydenta i innych odpowiedzialnych za Polskę, może z dużym prawdopodobieństwem skutkować katastrofą ekonomiczną, ale nie tylko. Może też doprowadzić w efekcie do utraty przez Polskę niepodległości, a co najmniej „cofnięcia jej w czasie” o całe dziesięciolecia, o czym wspomniałem także w poprzednim artykule! Obudźmy się, bo czas ucieka i szanse na ratunek dla Polski nie rosną, a maleją z każdym dniem!

 

Dariusz Stokwiszewski

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję