Szukaj w serwisie

×
11 czerwca 2017

Uczestnikom kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej grożą wysokie kary. Frasyniukowi nawet 3 lata więzienia

Wczorajsze obchody 86. miesięcznicy smoleńskiej nie należały do spokojnych. Przed wieczornymi uroczystościami policja siłą usunęła z Krakowskiego Przedmieścia część kontrdemonstrantów. Do pierwszych spięć doszło około godziny 20.00 – wtedy policja zaczęła siłą usuwać demonstrantów.

Interwencja dotyczyła grupy Obywateli RP, którzy zorganizowali kontrmanifestację i próbowali zablokować marsz upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Przez megafony funkcjonariusze wzywali do opuszczenia miejsca przemarszu i zapowiadali użycie środków przymusu bezpośredniego. Obywatele RP skandowali, że mają prawo protestować. Policjanci pojedynczo podnosili blokujących z ulicy i przenosili poza kordon. Wśród nich znaleźli się m.in. lider Obywateli RP Paweł Kasprzak oraz działacz opozycji PRL Władysław Frasyniuk.

Po zwolnieniu przez funkcjonariuszy, Władysław Frasyniuk spotkał się z dziennikarzami. Zwrócił się wówczas wprost do prezesa PiS.

- Jarek widziałeś te filmy? Byleś kiedyś w takiej sytuacji? Ja już jestem kolejny raz. Zastanów się, co robisz. Dewastujesz polskie państwo, państwo prawa. Dewastujesz nasz szacunek dla Lecha Kaczyńskiego. Gdyby Lech Kaczyński żył, to byłby po tej stronie – mówił Władysław Frasyniuk, po tym jak policja usunęła go siłą z kontrmanifestacji podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Były działacz opozycji w czasach PRL tłumaczył, że były prezydent Lech Kaczyński nie pozwoliłby na podburzanie rodaków przeciwko sobie. - Szczujesz ludzi na ludzi. Nie darujemy Ci tego. Plujesz w twarz swojemu bratu, plujesz w twarz polskiej solidarności – mówił Frasyniuk, który w czasach PRL był wielokrotnie więziony za działalność opozycyjną.

 

Policja zapowiada wnioski o ukaranie uczestników kontrmanifestacji. Rzecznik KSP Mariusz Mrozek powiedział, że w trakcie przemarszu uczestników legalnego zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu przed Pałac Prezydencki, kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni, próbując w ten sposób zakłócić demonstrację.

Policja wzywała protestujących do rozejścia. Ponieważ te apele nie skutkowały, policjanci przy pomocy siły fizycznej przenieśli te osoby, wylegitymowali, potwierdzili ich tożsamość.

Policja skierowała 91 wniosków do sądu za blokowanie jezdni na drodze marszu. - 11 osób przyjęło mandaty. Nikt nie został zatrzymany - powiedział rzecznik KSP asp. szt. Mariusz Mrozek. Wśród kontrmanifestujących był Władysław Frasyniuk, który - jak podała policja - odpowie z naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Grozi za to nawet 3 lata więzienia.

7 innych osób będzie odpowiadać za złamanie art. 195 k.k. Stanowi on, że: "Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Policja poinformowała, że dodatkowo 10 osób odpowie za wykroczenia m.in. zakłócanie spokoju oraz przeszkadzanie w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia.

 

 

(df) thefad.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję