Szukaj w serwisie

×
3 lipca 2016

Staniszkis: Kaczyńskiemu sprawia przyjemność, gdy widzi strach. Wysoko wynosi lojalne miernoty

Jadwiga Staniszki. Fot. TVN24BIS

Jadwiga Staniszki. Fot. TVN24BIS

Prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z serwisem Koduj24 oceniła Jarosława Kaczyńskiego, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat rządów Prawa i Sprawiedliwości, odniosła je do działań gdy rządziła Platformy i wskazała obecne miejsce Polski w Europie.

O Jarosławie Kaczyńskim

- Nie mogę powiedzieć, że ja o Jarosławie Kaczyński myślę źle. Uważam, że on jest w pułapce. Dostrzegam, że nie ufa nikomu, także w najbliższym otoczeniu Szydło czy Dudzie. (...) Po tragedii smoleńskiej on się bardzo zmienił, myślę, że coś w nim pękło. I to nie jest kwestia rewanżu, ale po prostu nie było w nim chęci życia. (...) W tej chwili jest bardziej ożywiony, trochę się tym bawi, ale to reagowanie na te głupie żarciki typu komuniści i złodzieje, to jest poniżej jego poziomu. Rozpoznaję w nim pustkę emocjonalną, że nie ma, po co żyć (...) Myślę, że jego inteligencja jest niszczona przez jego system emocjonalny i brak zaufania. - mówi prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Koduj24 oceniając Jarosława Kaczyńskiego.

- On na pewno używa ludzi, ale też równocześnie jest używany, bo wysoko wynosi lojalne miernoty, które go otaczają. To jest zaskakujące, że ma taki instynkt, że ufa tylko tym, którzy są od niego zależni albo tym, którzy zostali złamani przez niego, albo tym, którzy muszą się wkupić. Dlatego używa tych, którzy mają coś za uszami, np. byli członkami PZPRu i muszą się specjalnie zasłużyć albo ludzi, którzy próbowali się buntować, tak jak Ziobro i żeby wrócić, muszą zrobić więcej.

- U niego raczej widać nie poczucie siły, a poczucie, że trzeba przetrwać i zachować twarz. Równocześnie (...) koncentruje się na budowaniu poprzez demoralizację, sięgającą aż do społeczeństwa, to jest w sumie bardzo smutne, bo poniżej jego inteligencji, a to jest naprawdę inteligentny człowiek.

rok_1984__george_orwell

Efekt rządów PiS

Co jest dla przykrym efektem rządów PiSu? - To, że jesteśmy izolowani, także w Europie Środkowej. Wszędzie jest poczucie, że Polska odsuwa się od Zachodu. Nawet w Rosji, gdzie rozpoznają to, co ja nazywam bolszewizmem. Nie chodzi o komunistyczny bolszewizm, tylko pewien typ radykalizmu odwołujący się do woli i reinterpretujący prawo oraz poczucie, że wszystko wolno. Jest taki list napisany przez Huxley’a do Orwella z roku 1949, w którym on się chwali, że w swoich analizach uchwycił moment, którego nie ma u Orwella. Nazywa go ostateczną rewolucją, kiedy społeczeństwo jest dopasowywane do systemu władzy, łamiąc ludzi, atakując elity, obiecując nową elitę i awans, wykorzystując resentymenty wobec tych, którzy są wyżej.

- Obserwujemy masowe tworzenie nowej klasy politycznej, ale także coś, czego wcześniej nie było, wykorzystywanie złych instynktów dla celów politycznych. Ta mieszanka jest dla mnie porażająca. Fetysz większości i mitologizacja ludu wkurza mnie bardzo i osobiście daję temu wyraz. Nie przypuszczałam, że po tych dwudziestu paru latach od końca komunizmu, znajdą się ludzie, którzy będą mieli tupet głosić, że to wszystko to jest ta normalność.

- Demoralizowanie ludzi, wykorzystywanie złych instynktów, tworzenie własnej elity, atak na elity, jako coś, co ma dać satysfakcję ludowi. Poza tym wyrzucanie ludzi, co dzieje się w mediach, dyscyplinowanie prokuratury i sędziów. I do tego współpracujący prezydent Duda. To są oczywiście metody komunistyczne (...) PiS buduje świat oparty na fikcyjnej koncepcji Europy, świata, własnej partii – w ten sposób niszczy realnych ludzi, w tym również, a może przede wszystkim, swoich.

O Platformie Obywatelskiej

- Platformie wszystko było znacznie lżejsze, ten oportunizm, korupcja, marnotrawstwo, i też uzależnianie i strach, ale w porównaniu z tą systematycznością i metodycznością, z jaką działa PiS, to wszystko było robione strachliwie i w białych rękawiczkach.

O miejscu Polski w Unii Europejskiej

- Strategia opozycji, żeby informować Europę o tym, co dzieje się w kraju, jest słuszna. To dla Europejczyków jest szok, oni wyczuwają tę naszą złą energię, idącą w złym kierunku oraz obcość i są tym zszokowani. Polska jest jednym z biedniejszych krajów i już widać, jak będzie spychana na dalszy plan. Europa jest też zmartwiona, bo liczyła, że Polska, jako duży kraj w środku Europy, będzie liderem Europy środkowowschodniej. Niestety, są inne kraje, znacznie bardziej ucywilizowane, myślące o swoim interesie w sposób nowoczesny. Polska nie myśli o swoim interesie, bo proponuje rozwiązania, które są archaiczne.

 

Źródło: Koduj24.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję