Szukaj w serwisie

×
27 lutego 2024

Przed napaścią na Ukrainę, Putin przekłamywał jej historię. Teraz Polska pojawia się w jego retoryce

Katarzyna Domagała-Pereira

Putin usprawiedliwiał atak na Ukrainę, fałszując argumenty historyczne. Teraz zaś można zaobserwować, że Polska odgrywa coraz większą rolę w retoryce Putina i rosyjskiej propagandzie wojennej. Putin zniekształca fakty historyczne, sugerując, że rosyjska dominacja w całej Europie Wschodniej jest pożądana. To musi być sygnał ostrzegawczy – pisze niemiecki historyk dla magazynu „Der Spiegel”.

„Kiedy Rosja napadła na Ukrainę, pojawiły się wcześniej sygnały. Przekłamania historyczne w artykułach i przemówieniach Putina. Teraz Polska coraz częściej pojawia się w retoryce przywódcy Kremla. Czy to sygnał ostrzegawczy?” – pyta niemiecki historyk Matthaeus Wehowski w artykule gościnnym opublikowanym na stronie internetowej tygodnika „Der Spiegel”. Wehowski jest pracownikiem naukowym Instytutu Badań nad Totalitaryzmami im. Hannah Arendt na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie.

Wehowski przypomina, że na początku lutego br. w wywiadzie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem prezydent Rosji obwinił Polskę za wybuch drugiej wojny światowej. Powiedział, że Polska „nie wykazała chęci do kompromisu, a Hitler nie miał innego wyjścia, jak tylko zrealizować swoje [wojenne] plany”. Putin użył argumentu, który reżim Adolfa Hitlera wykorzystał już wcześniej do uzasadnienia inwazji na Polskę w 1939 roku, że Polska została „zmuszona” do wojny z Niemcami przez mocarstwa zachodnie” – pisze niemiecki historyk.

Sygnał ostrzegawczy dla Polski

Przypomina, że Putin usprawiedliwiał atak na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, fałszując argumenty historyczne. Teraz zaś można zaobserwować, że Polska odgrywa coraz większą rolę w retoryce Putina i rosyjskiej propagandzie wojennej. Putin zniekształca fakty historyczne, sugerując, że rosyjska dominacja w całej Europie Wschodniej jest pożądana. „To musi być sygnał ostrzegawczy dla Polski i całej Unii Europejskiej. Tym razem, inaczej niż dwa lata temu, nie należy go ignorować” – pisze Wehowski.

Z punktu widzenia Putina Polska i inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej są tylko „narzędziami” wielkich mocarstw – kontynuuje historyk. Dodaje, że myślenie Putina zostało ukształtowane przez rosyjskiego skrajnie prawicowego i antysemickiego filozofa Iwana Iljina (1883-1954). Iljin uzasadniał rosyjskie wpływy na Europę Wschodnią rzekomą tradycją historyczną od średniowiecza do czasów współczesnych. Z tej perspektywy Polska była jedynie „przyczółkiem obcych mocarstw” i „bramą” dla wrogich idei – czytamy.

Wehowski zwraca uwagę na propagowanie przez Kreml narracji „spisku i zdrady” przeciwko Rosji, o czym przekonuje, chociażby nowy rosyjski podręcznik do historii dla nastolatków, który ukazał się we wrześniu 2023 roku. Jego autorem jest były minister kultury Władimir Medinski. Od 2009 roku jest on również członkiem komisji ds. zapobiegania fałszowaniu historii ze szkodą dla interesów Rosji. Obecnie pełni rolę „kapłana putinowskiej prawdy historycznej”. Wiele wydarzeń XX wieku, w tym powstanie „Solidarności” w 1980 roku, jest interpretowanych w podręczniku jako wynik spisku „zachodnich agentów” i „wrogich idei”. Podręcznik przedstawia Polskę i inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej jako instrumenty Zachodu.

Polska w rosyjskiej propagandzie

Niemiecki historyk przyznaje, że interpretacja demokracji jako narzędzia zachodnich „wpływów” ma w Rosji tradycję i legitymizowała pierwsze kroki w kierunku autokracji już po 1989 roku.

Rosyjska propaganda twierdzi m.in. że NATO jest „potajemnie” aktywne w Ukrainie, głównie w postaci polskich najemników w ukraińskiej armii. Ataki na budynki mieszkalne i obiekty cywilne są uzasadniane twierdzeniem, że są to bazy najemników, oficerów NATO i neonazistów. „Propaganda osiąga kuriozalne rozmiary nawet jak na rosyjskie standardy” – czytamy w „Spieglu”.

Innym centralnym punktem rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce jest próba podważenia pomocy wojskowej i gospodarczej Warszawy dla Ukrainy oraz sianie nieufności w Ukrainie. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku Rosja twierdzi, że Polska próbuje odzyskać swoje „historyczne terytoria” na zachodniej Ukrainie – pisze Wehowski. Dodaje, że Rosja stara się również podsycać w Polsce niechęć do Ukrainy, a jednym z ważnych partnerów jest część skrajnie prawicowego sojuszu Konfederacja.

Główną rolę w antypolskiej propagandzie odgrywa również białoruski dyktator Łukaszenka. Ten od lat szkaluje polską mniejszość na Białorusi jako „piątą kolumnę” Zachodu i stosuje wobec niej represje. Twierdzi też, że Polska planuje „prowokacje” na granicy z Białorusią, aby uzasadnić inwazję NATO na jego kraj.

Ważne odstraszanie NATO

Chociaż wiele z obecnych narracji na temat Polski w Rosji nie jest nowych, zostały one znacznie zaostrzone za rządów Putina. W świecie „wrogich agentów” i rosnącej paranoi Polska jawi się jako baza spisku – podsumowuje niemiecki historyk. Jego zdaniem inwazja Rosji na Polskę jest obecnie mało prawdopodobna, bo potencjał odstraszania NATO jest nadal wysoki. Trwa jednak na całego wojna hybrydowa: dezinformacja w mediach społecznościowych, cyberataki, manipulowanie infrastrukturą, prowokacje na granicy z Białorusią i Królewcem.

„Dlatego teraz, dwa lata po ataku na Ukrainę, niezwykle ważne jest utrzymanie potencjału odstraszania NATO. Jeśli Donald Trump zostanie ponownie wybrany i – zgodnie z zapowiedziami – zmniejszy wsparcie USA dla NATO, Europa będzie musiała jak najszybciej zająć odpowiednią pozycję. Tak, aby następna ‘operacja specjalna' nie była skierowana przeciwko innemu sąsiedniemu krajowi” – przestrzega Matthaeus Wehowski w magazynie „Der Spiegel”.

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję