Szukaj w serwisie

×
24 czerwca 2020

Kazimierz Marcinkiewicz: Przechwałki Dudy

Kazimierz Marcinkiewicz

Kazimierz Marcinkiewicz

Duda jak mało kto zmarnował wielką szanse dla Polski, dla Polek i Polaków na szybki, zdrowy rozwój gospodarczy przy genialnej koniunkturze światowej.

 

W 2006 roku osiągnęliśmy tempo wzrostu gosp 6,3% PKB, startując z 3,2% rok wcześniej. Wielka dynamika była wynikiem między innymi ogromnego wzrostu inwestycji, w tym inwestycji zagranicznych aż do ponad 15 mld Euro. To było dobre wykorzystanie koniunktury zewnętrznej poparte klarowną polityką gospodarczą, w tym zmniejszaniem obciążeń podatkowych. A nie było wówczas wielkich dotacji z UE, które przyciągają kapitał. Biznes bez plecaków kamieni rozwija się swobodniej /przepraszam za to przypomnienie/.

Morawiecki z Dudą przechwalają się wzrostem gospodarczym od 3% w 2016, przez 4,6% w 2017 i 5,1% w 2018, do 4% w 2019 roku. Aby to osiągnąć wydano prawie 200 mld zł na zwiększenie konsumpcji. I powiedzmy jasno - taka polityka to zmarnowanie koniunktury światowej. Inwestycje siadły na 18% PKB, w tym inwestycje zagraniczne to marne 7, 11, czy 14 mld Euro. Czyli przejadano, a nie budowano na przyszłość.
Duda nie wykorzystał światowego wzrostu, bo obciążał biznes podatkami i opłatami. Nałożyli na obywateli i firmy ponad 20 dodatkowych obciążeń co zawsze hamuje inwestycje. Także niepewność jutra, wywoływana bardzo częstymi, szybkimi, nocnymi i mało zrozumiałymi zmianami prawa musiała powstrzymać inwestorów i naszych krajowych i zewnętrznych. Możliwość wykorzystania miliardów dotacji z UE miała tylko niewielki wpływ na inwestycyjne decyzje.

Nie bez znaczenia był napad Dudy na sądy. Niezależne sądy to podstawa każdej działalności gospodarczej, w tym inwestowania. Musi być wiara w rzetelność rozstrzygania sporów między biznesem a państwem. Oczywiście inwestorzy prowadzą działalność w krajach autorytarnych, wtedy stosują dodatki /korupcyjne/ dla władz i sądów oraz klauzule rozstrzygania sporów w sądach międzynarodowych. W zawieszonych w Polsce sądach pomiędzy niezależnością, a sterowaniem z Nowogrodzkiej takiej możliwości nie mieli.

To spowodowało, że Duda zdusił rozwój Polski co wyraźnie widać w terenie. Zamiast 6-7% wzrostu, mieliśmy 3,5-5%. Jego 5 lat nie przyniosły wielu nowych dróg, mostów, ulic, torów kolejowych, oczyszczalni ścieków, spalarni śmieci itp, czyli infrastruktury umożliwiającej stały rozwój i wzrost biznesu. Nie przybyło wielu nowoczesnych firm przemysłowych i gospodarstw rolnych. Rosły znacząco właściwie tylko usługi, przynoszące niezłe miejsca pracy, ale łatwe do likwidacji.


Tak, przez 5 lat Dudy był wzrost gospodarczy, jeden z największych w krajach UE, ale mógł być dużo większy i dużo trwalszy, gdyby decyzje gospodarcze nie były podporządkowane polityce i to polityce krótkowzrocznej. Setki bogatych Polaków zmieniło rezydencję podatkową, wielu przedsiębiorców było ściganych przez dziesiątki instytucji państwowych i służb, atmosfera do działaności gospodarczej, tak charakterystyczna dla wolnej Polski siadła.


Duda jak mało kto zmarnował wielką szanse dla Polski, dla Polek i Polaków na szybki, zdrowy rozwój gospodarczy przy genialnej koniunkturze światowej. Można sobie tylko wyobrazić co zrobią z nami i naszym krajem podczas dekoniunktury. Wtedy to już tylko: ratuj się kto może....

Kazimierz Marcinkiewicz



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję