Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, który bada okoliczności tragedii smoleńskiej, Władimir Markin, jako "absurdalne i głupie" nazwał sugestie szefa MON Antoniego Macierewicza, o katastrofie smoleńskiej. Minister obrony stwierdził w sobotę, że "po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy też pierwszą wielką ofiarą terroryzmu we współczesnym konflikcie, jaki się na naszych oczach rozgrywa”.
"W wyścigu o najbardziej absurdalne i głupie wypowiedzi nieoczekiwanie pojawił się nowy lider" - napisał na Twitterze Markin.
Rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow określił słowa Macierewicza, jako bezpodstawne i nieobiektywne. Przypomniał, że przyczyny katastrofy 10 kwietnia 2010 roku są dobrze znane i były przedmiotem śledztwa.
W sobotę podczas Międzynarodowej Konferencji "Współczesna polityka: konflikty zbrojne i terroryzm" w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej należącej do o. Tadeusza Rydzyka, Macierewicz powiedział:
- Warto pamiętać, że to my byliśmy pierwszą ofiarą terroryzmu w latach 30., a po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy też pierwszą wielką ofiarą terroryzmu we współczesnym konflikcie, jaki się na naszych oczach rozgrywa. - Nie ma wątpliwości, że to, co się stało nad Smoleńskiem miało na celu pozbawienie Polski przywództwa, które prowadziło nasz naród do niepodległości - dodał.
Źródło: TVN24