Pozostawiona przez zabójcę, groteskowa dokumentacja, przedstawiona w pierwszej osobie, ukazuje jak my, użytkownicy mediów społecznościowych, staliśmy się ofiarami cyfrowej epoki. Zabójca, popełniając przerażającą zbrodnię, chciał zwrócić na siebie uwagę całego świata i w jakimś sensie to mu się udało. Warto wiedzieć, że nie był to pierwszy akt przemocy, który transmitowano w czasie rzeczywistym.
Zabójstwa transmitowane na żywo nie są rzadkością, podobnie jak tylko pozornie przypadkowe bijatyki ze skutkiem śmiertelnym. Możliwość streamingu video na platformie fb zadebiutowała pod koniec roku 2015, od tego czasu niektórym użytkownikom udało się transmitować na żywo gwałty, a nawet seksualne wykorzystywanie dzieci.