Szukaj w serwisie

×
28 października 2019

Marcin Zegadło. „Został zabity jak pies”. Czy Trump jest odpowiednim człowiekiem dla zapewnienia „światu” bezpieczeństwa?

Marcin Zegadło - poeta, publicysta

Marcin Zegadło - poeta, publicysta

„Świat stał się bezpieczniejszy” – powiedział Trump. No właśnie. Mam , co do tego pewne wątpliwości. Po tym jak Trump zdradza Kurdów, swoich sojuszników w walce z tzw. Państwem Islamskim, którzy teraz umierają od tureckich bomb i są przez Turków mordowani, po tym z jaką satysfakcją Trump porównuje śmierć człowieka do psiej śmierci, która jako taka, jak rozumiem ma być śmiercią haniebną.

 

Prezydent Donald Trump potwierdził, że przywódca tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi nie żyje. Zginął w wyniku operacji amerykańskich sił specjalnych.

Prezydent Donald Trump potwierdził tę informację wskazując, że Bakr al Bagdadi „został zabity jak pies”.

Trochę to komiksowe, prawda? Trochę filmowy frazes. Zdałoby się, Trumpa w tej scenie reżyserował Pasikowski. Odruchowo szukam za plecami Trumpa, Franca Maurera z papierosem w ustach i ze zbolałą miną. „Co ty wiesz o zabijaniu, Donald?” Mówi Franc i puszcza dym nosem. Takie buty.

Bagdadi zginął wraz z trójką własnych dzieci, które „zabrał ze sobą” w samobójczej eksplozji osaczony przez amerykańskie służby specjalne. Trump informując o śmierci Bagdadiego wiedział o tym, mimo to używa niewybrednego języka delektując się brutalnością tej śmierci.

Umówmy się, zginął ktoś, komu przypisać można wiele wyrządzonego zła. Zastanawiam się tylko, czy jeden z najpotężniej ludzi na świecie używa odpowiednich porównań. Pominę rozważania nad odbieraniem godności umierania zwierzętom i traktowanie tego braku godności jako zjawiska, w swojej istocie, naturalnego, jako przeciwwagi dla śmierci ludzkiej. Dla mnie to obrzydliwe. Dla Trumpa najwyraźniej nie.

„Świat stał się bezpieczniejszy” – powiedział Trump. No właśnie. Mam , co do tego pewne wątpliwości. Po tym jak Trump zdradza Kurdów, swoich sojuszników w walce z tzw. Państwem Islamskim, którzy teraz umierają od tureckich bomb i są przez Turków mordowani, po tym z jaką satysfakcją Trump porównuje śmierć człowieka do psiej śmierci, która jako taka, jak rozumiem ma być śmiercią haniebną. Po wszystkich wątpliwościach dotyczących jego „słabości” do przywódcy Rosji. Po tym wszystkim zastanawiam się, czy Trump jest odpowiednim człowiekiem dla zapewnienia „temu światu” bezpieczeństwa? I niech to będzie pytanie o wysokim stopniu retoryczności.

Zostawmy metaforę z Maurerem przenosząc ją do miasteczka pośród smaganej słońcem prerii. Innymi słowy, czy ktoś, kto pyszni się jak małomiasteczkowy szeryf, że jego przeciwnik „został zabity jak pies” powinien odpowiadać za czyjekolwiek bezpieczeństwo, nie wspominając już o bezpieczeństwie tej planety?

„Nope!” – mówi Wyatt Earp o twarzy Kevina Costnera i wolno oddala się w kierunku słońca, które zachodzi nad miasteczkiem. Taki kadr.

Marcin Zegadło



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję