Szukaj w serwisie

×
29 kwietnia 2018

Manuela Gretkowska: Hipokryzja ma serce jak kościelny dzwon i bije w puste polskie łby…

Manuela Gretkowska

Manuela Gretkowska

Scenografia hipokryzji jest wzorowana na kościelnej. Ludzie więc łykają czopki z gównianego zakłamania sądząc, że to przeczysta eucharystia okraszona majestatem. A wszystko dostojnie.


SŁOWO NA NIE/DZIELĘ.

Nagrody się należą ministrom jak kasa księdzu na tacę. Bez formalności i według ochoty. Szydło, matka księdza doskonale o tym wie. Dlatego to ona miała pokazać pazurki. A pokazała dupę, narodowi.

Wkrótce po tej hucpie zajęła się nową. Zamiast spełniać swoje obowiązki wicepremiera do spraw społecznych zrobiła katolicki show. Postanowiła ratować życie angielskiego chłopca skazanego przez cywilizację śmierci na śmierć.

Uratować jedno życie to uratować cały świat, napisano w Talmudzie. Zdymisjonowana premier rozumiejąc po swojemu „ratując świat” chciała kosztem cierpienia dziecka zostać premierem światowym albo mierzyła wyżej : bosko-watykańskim. Bo w całej tej tragicznej historii chodziło o hipokryzję kościelno pisowską. Hipokryzja jest felerną uszczelką na rozum i sumienie. Przeciekają przez nią fałszywe i pokazowe łzy wzruszenia. Ale nigdy nad naprawdę potrzebującymi pomocy - jak niepełnosprawni okupujący sejmowe podłogi, za których wicepremier jest urzędowo odpowiedzialna.

Akty strzeliste i chciwość. Nie różni się tym PiS od pozostałych rządów. Ma nad nimi jedną przewagę :Wartości chrześcijańskich. Co tam wyprawa niepełnosprawnych dzieci do sejmu jak krucjata krzyżowa pokrzywdzonych.

Męczennicy to są w Kościele. Tych z sejmu torturuje się każąc im spać przy włączonym świetle, chorym dzieciom. Jednak na tortury skazujące zagraniczne dziecko Szydło nie pozwoli. Wartości są najważniejsze i pomniki i ronda i rondle. Rozenek, gdy gubi się w swoich poglądach przeciwnych zaostrzaniu antyaborcyjnych ustaw, jednocześnie będąc przeciwko mówieniu zbyt otwarcie o aborcji, idzie gotować w rondlu rosół. Wolałabym z takimi poglądami myć kibel po rzyganiu nimi.

Monika Jaruzelska również czuje lewicowo, ale myśli konserwatywnie. I to się jakoś skleja. Przecież mózg ma sprzeczne półkule - prawicową i lewicową, a jednak działa. Rozenek jest najpopularniejszą Polką rozrywkową, Jaruzelska nadzieją „lewicy”. Cyrk medialny, czy polityka, hipokryzja widocznie uspokaja sumienia i wygładza narodowe fale mózgowe. Byle wlazła na mównicę, ambonę, okładkę gazety.

Dlaczego hipokryzja nas nie śmieszy? Bo podawana jest w patosie i szantażu wartościami. Hipokryzja ma serce jak kościelny dzwon i słychać jej bicie w puste, polskie łby . Dlatego nikogo nie zdziwi, gdy Szydło zaproponuje wzniesienie pomnika zmarłego Alfiego. Czy ktoś się wzniesie równie wysoko co jej cnota chrześcijańska na rusztowaniach obłudy? Rochefoucauld ( mój XVII-wieczny idol) napisał :”Hipokryzja to hołd składany cnocie przez występek”. Szydło na początku swoich rządów walczyła o pomnik Chrystusa źle potraktowany we Francji. Chciała sprezentować nam tę figurę i Jezusowi ze Świebodzina, żeby miał pod bokiem małego Jezuska, ministranta, do miłości francuskiej.

Scenografia hipokryzji jest wzorowana na kościelnej. Ludzie więc łykają czopki z gównianego zakłamania sądząc, że to przeczysta eucharystia okraszona majestatem. A wszystko dostojnie. Wystarczy podniośle pitolić z mównicy czy ambony. Głosić żelazne zasady których się samemu nie przestrzega.
Obiecywać pomoc najbardziej potrzebującym i olewać ich, gdy przychodzą o kulach, na wózkach. Znaleźć sobie naprawdę potrzebujących, najlepiej Chrystusa zagranicą. Podpisać porozumienie zamiast z protestującymi matkami w sejmie, z jakimś komitetem obrony niepełnosprawnych. Kiedy to się wyda zrobić następny milowy krok w negocjacjach i podpisac ugodę z sobą samym. Wczoraj przecież Morawiecki ogłosił, że osiągnięto porozumienie, tylko protestujący go nie chcą. Polska jest jedna głos PiS, już nie na kolanach. Dlaczego więc lezy na podłodze i nikt się nią nie zajmie?

Po tym typowym pisowskim sukcesie porozumienia Prezesa z Prezesem, obiweszczonym przez premiera, nie wiadomo dlaczego niepełnosprawni jeszcze zalegają na korytarzach sejmu. Trzeba będzie ich usunąć. Najlepiej dla ich dobra. Nadchodzą upały, jeśli więc ktoś z protestujących chorych zemdleje będzie pretekst do wywozu karetką. Nie jednego, czy dwóch, ale wszystkich ze względu na zagrożenie epidemiologiczne. Protestujący nie roznoszą co prawda zagranicznych pasożytów jak uchodźcy według Prezesa. Roznoszą jednak coś o wiele gorszego: zły przykład nieprzemakalności na rządową manipulację. Jednoczą to, co miało być przez nią podzielone. Popiera ich 90% narodu.

Obłuda dyktowałaby zostawić niepełnosprawnych w sejmie do listopadowych obchodów Niepodległości. Podnieść ich uroczyście z podłogi i ułożyć na patriotycznych ławeczkach Błaszczaka. Żeby muzyka, wzniosłe hasła nagrane za 400 milionów zagłuszyły ich żądania warte dużo więcej. Prawdę o pisowskiej hipokryzji.

Manuela Gretkowska



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję