Szukaj w serwisie

×
25 lutego 2022

Oszuści wykorzystują wizerunek Lewandowskiego, by oszukać ludzi na Facebooku

Kilka tygodni temu na polskim Facebooku zauważono podejrzaną reklamę kasyna online: na banerach widnieje jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, Robert Lewandowski.

Fot. twitter / Robert Lewandowski@lewy_official

Pod każdym innym względem wiadomości reklamowe nie różnią się od zwykłych. Wszystkie zachęcają do zarejestrowania się w wirtualnym kasynie, aby zdobyć ogromny jackpot. Z reguły strony internetowe, do których prowadzą linki, są kasynami oszustów. Żadne z nich nie należy do najlepszych kasyn, według www.polskiekasyna.biz, więc lepiej unikać takich stron.

Na banerach Robert radzi, by zainwestować tylko jedną złotówkę w zdobycie 8000. Oczywiście jest to przynęta dla nowicjuszy, którzy nie rozumieją, jak działają gry hazardowe, ale dobrze znają Lewandowskiego. Ponadto takie sztuczki mogą paść łupem oszustów, którzy tak bardzo chcą postawić zyskowny zakład, że rzadko sprawdzają wiarygodność platformy.

Sam piłkarz skomentował już te reklamy i stwierdził, że zostały one zamieszczone bez jego zgody. Lewandowski żałuje, że jego wizerunek został wykorzystany przez oszustów i ma nadzieję, że Facebook usunie reklamy.

Jeśli chodzi o portal społecznościowy, jego kierownictwo obiecuje, że zajmie się sprawą firmy, która umieściła takie reklamy.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Lewandowski pada ofiarą oszustów. W 2017 r. słynny piłkarz przekazał ogromną kwotę - ponad 20 tys. dolarów - na leczenie dziecka, które w rzeczywistości nie istniało. Na obronę Roberta przemawia fakt, że historia z chorym dzieckiem nabrała skali ogólnopolskiej, a opowieści o niej pojawiały się nawet w telewizji. Po jednym z takich spotów Lewandowski zdecydował się sponsorować operację.

Agent piłkarza został również oskarżony o oszustwo. W 2021 r. był on podejrzany o fałszowanie dokumentów i inne nieprawidłowości finansowe. 

Sam sportowiec również został oskarżony o działania niezgodne z prawem. I tak, w 2020 roku jego były agent chciał pozwać piłkarza na 9 milionów euro i upublicznił dokumenty, z których wynikało, że kwota ta wpłynęła na konto piłkarza w Polsce, prawdopodobnie z pominięciem niemieckiego urzędu skarbowego.



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: