Szukaj w serwisie

×
22 sierpnia 2018

Ks. Stanisław Walczak: Obecna sytuacja jest owocem wytworzenia społecznej psychozy nienawiści przez człowieka, przez ludzi psychicznie niestabilnych

Ks. Stanisław Walczak

Ks. Stanisław Walczak

Rezerwując jedynie dla siebie wszelkie prawa, napełniając trzosy, szlachetne słowo demokracja zostało obłożone klątwą, wolność słowu, sumienia religii stało się bajką dla lewaków. Czarne stało się białym, białe czarnym – psychopatia i psychoza zawładnęły światem.

 

Wyrosłem w czasach, w których wraz z całym Kościołem, głównie w Polsce, walczyliśmy o wolność słowa, sumienia i religii. To były hasła przewodnie Kościoła, hierarchów, księży i zaangażowanych katolików świeckich.

Kiedy, pod przywództwem Lecha Wałęsy, przy wsparciu papieża oraz polskiego Episkopatu nastała wolność, nowa ekipa biskupów i kapłanów stanęła na stanowisku wcześniejszego wroga – podstawowe prawa owszem, ale tylko dla nas i dla naszych sojuszników z partii. No i dzieje się.

Nie wolno doszukiwać się tutaj zakłamania Kościoła. Wówczas żałowałbym, że dałem się kiedyś w to wszystko wciągnąć.

Sytuacja jest owocem sprytnego wytworzenia społecznej psychozy nienawiści przez człowieka, przez ludzi psychicznie niestabilnych.

„Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne” - to był pierwszy dzwonek alarmowy. Od owego, pamiętnego dnia, nazywanie prawdy prawdą zostało partyjnie zabronione. Tłumaczenie, że było to przejęzyczenie, w obliczy dalszych wydarzeń, jest jedynie objawem politycznej, zakłamanej poprawności. Wszak do dzisiaj cała partia i jej rząd oraz kościelni zausznicy zakazują nazywanie prawdy prawdą. I obojętnie czy jest to łamanie Konstytucji czy zabijanie praworządności, czarne należy nazywać białym a biła czarnym. Jeśli nie jest to objawem psychicznych zaburzeń, to jak to można inaczej zrozumieć?

Drugim objawem postępującej dewiacji była infantylna scenka dwóch przywódców, którzy zawołali: Jeden: „Cała Polska z was się śmieje”, a drugi z zaświatów odpowiedział: „komuniści i złodzieje”. To był drugi dzwonek alarmowy, by na serio brać pogarszający się stan psychiczny.

W międzyczasie sprytnie wykorzystali zarówno politycy jak i biskupi manię prześladowczą człowieka, który tworzył sztucznych wrogów i straszył nimi. Natychmiast podjęto ten temat by wytworzyć społeczną psychozę, jakoby Polska miała samych wrogów i prześladowców. Temat ten otrzymał teologiczne fundamenty ze strony Kościoła i tak doszło do separacji kraju od prawie wszystkich innych narodów.

I wreszcie ów psychodeliczny wybuch męża stanu: „Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami” - to była reakcja człowieka, który oddalił się w sposób nieodwracalny od rzeczywistości. W tym momencie Kościół Katolicki w Polsce powinien był spowodować terapię a nie wykorzystywać całe psychopatycznej sytuacji wokół katastrofy smoleńskiej, całej polityki dla egoistycznych celów osobistych.

Nowe pokolenie hierarchów postanowiło zastąpić głoszenie Ewangelii, terrorem politycznym. W ten sposób zaparło się Tego, który nam polecił: „Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy” (Mt 10.7-10).

I tak, rezerwując jedynie dla siebie wszelkie prawa, napełniając trzosy, szlachetne słowo „demokracja” zostało obłożone klątwą, wolność słowu, sumienia religii stało się bajką dla lewaków.

Czarne stało się białym, białe czarnym – psychopatia i psychoza zawładnęły światem.

Ks. Stanisław Walczak



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję