Roman Giertych
Nie głosowałem na Pana, ale jest Pan obecnie jedyną zaporą przed dyktaturą Jarosława Kaczyńskiego. Jak mu Pan pozwoli przez tę zaporę przejść, to pierwszą ofiarą będzie Pan
List do Prezydenta
Szanowny Panie Prezydencie!
Nie wiem jakie są Pana cele polityczne, ale znam dobrze pana częstego ostatnio rozmówcę i proszę o jedno: niech Pan nie ma złudzeń. Nie będzie Pan kandydatem Kaczyńskiego w następnych wyborach prezydenckich.
Po pierwsze nie będzie Pan dlatego, że nigdy w zamyśle JK nie miał Pan zostać Prezydentem. Wystawiając Pana chciał on wystawić kogoś z pokolenia 40-latków (nikt wówczas nie mógł przypuszczać, że Pan wygra) i chciał w ten sposób uniknąć swojej odpowiedzialności za przegraną.
Po drugie nie będzie Pan dlatego, że nie okazuje mu Pan należytych honorów. Jego upokarza fakt, że musi do Pana jeździć i negocjować, a jeszcze trzy lata temu był Pan politycznie nikim i on Pana stworzył.
Po trzecie nie będzie Pan dlatego, że mu się pan publicznie sprzeciwił. Nawet jeżeli teraz Pan mu wszystko odda, to Panu swojej wściekłości nie zapomni.
I po czwarte nie będzie Pan dlatego, że jako Prezydent II kadencji w ogóle nie zależałoby Panu na kolejnym poparciu PiS, gdyż nie mógłby Pan kandydować. Taki Prezydent zawsze myśli o miejscu w historii, a nie o bieżącym interesie swojej partii. Tymczasem miejsce w historii i podręcznikach jest dla Lecha Kaczyńskiego, a nie dla Pana.
Jedyną szansą na Pana poparcie przez PiS jest przegrana Kaczyńskiego w wyborach 2019, bo wówczas jest Pan naturalnym kandydatem na lidera prawicy, a Kaczyński odchodzi albo przynajmniej jest osłabiony jako przegrany.
Obecnie JK z Panem rozmawia, gdyż zależy mu na przejęciu SN i KRS. Przejęcie przez niego tych instytucji dodatkowo Pana osłabi, gdyż czyni pana niezależny start znacznie trudniejszym. To SN nadzoruje wybory i to sądy powszechne organizują okręgowe komisje wyborcze.
Nie głosowałem na Pana, ale jest Pan obecnie jedyną zaporą przed dyktaturą Jarosława Kaczyńskiego. Jak mu Pan pozwoli przez tę zaporę przejść, to pierwszą ofiarą będzie Pan, pana otoczenie, rodzina etc. Gdyż dzień po tym, jak PiS przejmie SN i KRS zacznie się atak na Pana.
Jeszcze raz: niech się Pan nie łudzi.
Roman Giertych