Szukaj w serwisie

×
12 grudnia 2019

Roman Giertych. List do Gowina: „Zmartwiałem, gdy usłyszałem o kolizji”

Roman Giertych

Roman Giertych

Zmartwiałem, gdy usłyszałem o tej kolizji. Przed oczami stanął mi Pan bowiem w kołnierzu ortopedycznym usztywniającym kręgosłup. Dopiero później dowiedziałem się, że żadne problemy z kręgosłupem u Pana nie wystąpiły. I ktoś mi wytłumaczył, że rzeczy wiotkie i giętkie jak gałązka wierzby płaczącej nie łamią się przy byle wypadku drogowym.

 

Szanowny panie Premierze!

Już dwa tygodnie nie mieliśmy wypadku SOP i wszyscy myśleli, że albo zlikwidowaliście tę zacną służbę, albo już wydaliście całą kasę i na benzynę nie macie. A tutaj proszę. Jednak SOP istnieje.

Bardzo się zmartwiłem o Pana, że był Pan ofiarą tego brutalnego zamachu, w którym kierowca tira pod przykrywką niezbyt szybkiego auta zatarasował Wam drogę, gdy spieszyliście nad morze dla Ojczyzny ratowania.

Szczerze mówiąc zmartwiałem, gdy usłyszałem o tej kolizji. Przed oczami stanął mi Pan bowiem w kołnierzu ortopedycznym usztywniającym kręgosłup.

- Do stu piorunów - zakrzyknąłem. - Taki kołnierz usztywniający kręgosłup Gowina, to nam koalicję rozwali.

Dopiero później dowiedziałem się, że żadne problemy z kręgosłupem u Pana nie wystąpiły. I ktoś mi wytłumaczył, że rzeczy wiotkie i giętkie jak gałązka wierzby płaczącej nie łamią się przy byle wypadku drogowym.

Tak więc się uspokoiłem i czekam teraz na doniesienia naszej Policji o aresztowaniu kierowcy-zamachowca z tego tira powolnego.

Życzliwy zawsze,

Roman Giertych

PS.

O wypadkach rządowych w mojej trylogii „Kronika Podłej Zmiany” pisałem już wielokrotnie. Może Pan sobie nabyć tę książkę na święta (polecam sklep internetowy www.ecoredonum.pl lub Empiki w całym kraju) i poczytać o innych zamachach na rząd podłej zmiany, a zobaczy Pan, że to wszystko układa się w jedną przerażająco logiczną całość.

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: