Szukaj w serwisie

×
23 stycznia 2016

Demonstracje Komitetu Obrony Demokracji w Polsce i zagranicą ‘’W obronie twojej wolności’’

Demonstracje Komitetu Obrony Demokracji z plakietkami "Gorszy sort" i "Obywatel drugiej kategorii" przeszły ulicami wielu miast Polski. Manifestacje odbywają się również za granicą. Sobotnim marszom towarzyszy hasło "W obronie twojej wolności".

Protestującym nie podoba się między innymi rozszerzenie praw służb specjalnych do inwigilacji, a także zmiany w Trybunale Konstytucyjnym i mediach. Pikietujący mówią, że przyszli zaprotestować przeciw łamaniu prawa i zasad demokracji, których dopuszcza się obecny rząd.

- Nie jesteśmy rewolucjonistami, rewolucjonistami są ci, którzy burzą porządek, którzy starają się siłą narzucić swój porządek. My chcemy zachować demokrację i naszą wolność - mówił do zgromadzony lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, rozpoczynając demonstrację.

- Demokracja to jest system, w którym jest wiele różnych elementów, instytucji, które wzajemnie współpracują, wzajemnie kontrolują się, monitorują i uzgadniają kierunki działania - mówił lider KOD, Mateusz Kijowski. W Polsce w tej chwili mamy jeden ośrodek władzy, który emanuje na wszystkie inne. Nie ma możliwości kontroli, weryfikacji, to zagraża naszej wolności - ocenił.

- Większość parlamentarna ma prawo zmieniać kraj, ma prawo realizować obietnice wyborcze, realizować swoje programy, ma prawo zmieniać politykę, ale nie ma prawa zmieniać podstaw ustroju demokratycznego. (...) Zagrożona jest nasza prywatność, nasza intymność, możemy być śledzeni, inwigilowani zarówno w naszych domach, jak i w internecie. Będą śledzone nasze połączenia telefoniczne bez żadnej kontroli sądowej. To jest naruszenie naszego prawa do prywatności. To jest kolejny sposób łamania naszej wolności  - mówił do zgromadzonych demonstrantów Mateusz Kijowski. W jego ocenie, jak podkreślał, zagrożony jest dostęp do informacji gdyż "zabrano nam wolne publiczne media, stały się one tubą propagandową", a Trybunałowi Konstytucyjnemu zabrano możliwość obrony praw obywateli.

- Warszawa nie powinna być drugim Budapesztem. Jarosław Kaczyński chce naśladować Wiktora Orbana. Jesteście na początku drogi, na której my jesteśmy od 6 lat. My, Węgrzy, musimy was ostrzec: Cokolwiek Kaczyński wam obieca, będzie was to prowadziło do autokratycznych rządów. - mówił w Warszawie gość z Węgier Balazs Gulyas.

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: