Szukaj w serwisie

×
29 kwietnia 2018

Bułgaria chce wejść do strefy euro. Bułgarski premier: spełniamy kryteria przyjęcia euro

Bułgaria spełniła kryteria przyjęcia euro – oświadczył wczoraj (26 kwietnia) premier tego kraju Bojko Borisow. Minister finansów Władisław Goranow zapowiedział natomiast, że kandydatura Bułgarii do mechanizmu ERM II zostanie zgłoszona jeszcze przed końcem bułgarskiej prezydencji w Radzie UE, czyli do końca czerwca.

Fot. pixabay

W czwartek w Sofii odbyła się konferencja poświęcona członkostwu Bułgarii w strefie euro z udziałem m.in. wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Valdisa Dombrovskisa odpowiedzialnego za stabilność finansową, usługi finansowe i unię rynków kapitałowych.

Borisow: W ciągu najbliższego roku będziemy w ERM2

- Sofia praktycznie spełniła liczbowe kryteria wejścia do mechanizmu ERM II – zapewnił szef bułgarskiego rządu, po spotkaniu z komisarzem Dombrovskisem. Wiceszef KE zwrócił uwagę, że Bułgaria zredukowała w zeszłym roku zadłużenie zagraniczne, które obecnie wynosi 25,4 proc. PKB, stawiając ten kraj na trzecim miejscu pod względem najniższego poziomu skonsolidowanego zadłużenia brutto.

Bojko Borisow nie wykluczył jednak, że – mimo osiągnięcia gotowości – odroczy termin wejścia do ERM II o rok. Po jego wczorajszym spotkaniu z negocjatorem UE ds. Brexitu Michelem Barnierem, który również przebywał w Sofii, wygląda na to, że Bułgaria chce zaczekać na efekty wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Według rządowych służb prasowych jednym z najważniejszych atutów Bułgarii jest rozsądna i przewidywalna polityka fiskalna, względnie niski poziom zadłużenia zagranicznego, a także wzrost zaufania inwestorów zagranicznych i wzrost gospodarczy.

- Wykonaliśmy naszą pracę dotyczącą wejścia do strefy euro. Mamy duże rezerwy fiskalne, mamy radę fiskalną. Wzrost gospodarczy prawie na poziomie 4 proc., niskie bezrobocie. Jesteśmy gotowi na wejście do tzw. poczekalni strefy euro w każdej chwili – mówił Borisow już na początku stycznia.

Bułgaria spełniła też kryteria wejścia do Schengen

Bułgaria, która wraz z Rumunią weszła do Unii Europejskiej w 2007 r., a teraz sprawuje prezydencję, wciąż nie może doczekać się przyjęcia do strefy Schengen. Bułgarzy muszą w podróży po Unii mieć paszporty, przez co czują się obywatelami drugiej kategorii.

- Bułgaria i Rumunia zasługują na to, żeby być w Schengen– mówił w styczniu szef bułgarskiego rządu. - Uważamy, że niektóre kraje nie są traktowane w ten sam sposób. Wypełniliśmy wszystkie kryteria w sprawie Schengen sześć lat temu. Tylko przez polityczne stanowisko niektórych krajów nie jesteśmy traktowani w równy sposób – ocenił wtedy Borisow.

Goranow: Podwyżka cen w wyniku przyjęcia euro jest mitem

Minister finansów Władisław Goranow uspokajał wczoraj, że twierdzenie o znacznej podwyżce cen po wprowadzeniu euro jest mitem. Zapewniał, że zmiany cen będą nieznaczne, podobnie jak po denominacji lewa 20 lat temu.

- Do końca prezydencji w Radzie UE podanie o członkostwo w mechanizmie walutowym ERM II, zwanym poczekalnią strefy euro, zostanie złożone – zadeklarował szef resortu finansów.

Według niego Bułgaria odpowiada co prawda wszystkim liczbowym kryteriom wejścia do sojuszu walutowego, ale gospodarka nie jest jeszcze gotowa. Szef bułgarskiego resortu finansów przyznał, że wciąż potrzebne jest „zbliżenie poziomu gospodarczego”, na co niejednokrotnie zwracał uwagę Europejski Bank Centralny.

Staniszew: Nie zaprzepaścić okazji

We wczorajszej konferencji poświęconej euro uczestniczył również były premier Bułgarii i lider Partii Europejskich Socjalistów Sergiej Staniszew. Ostrzegł on, że okazji wejścia do strefy euro nie należy zaprzepaścić, bo inaczej Bułgaria na zawsze pozostanie na peryferiach UE.

Kryteria konwergencji

Warunkiem przystąpienia do strefy euro jest spełnienie tzw. kryteriów konwergencji. Zobowiązują one państwo ubiegające się o przyjęcie wspólnej waluty do spełnienia czterech warunków gospodarczych:

  • utrzymania stabilnych cen (stopa inflacji może najwyżej o 1,5 punktu procentowego przekraczać inflację trzech najstabilniejszych cenowo państw członkowskich);
  • utrzymania długotrwałej równowagi finansów publicznych (deficyt publiczny może wynosić najwyżej 3 proc. PKB, a dług publiczny najwyżej 60 proc. PKB) 
  • stabilnego kursu walutowego (przez dwa lata musi uczestniczyć w mechanizmie walutowym ERM II i w tym czasie jego waluta nie może wykazywać silnych wahań względem centralnego parytetu ERM II, a sam parytet nie może być obniżany względem euro), a także
  • stabilnych długoterminowych stóp procentowych (mogą najwyżej o dwa punkty procentowe przekraczać stopy trzech najstabilniejszych pod tym względem państw członkowskich)

Ponadto bank centralny zainteresowanego państwa musi mieć prawnie zapewnioną niezależność, a statut banku musi odpowiadać postanowieniom traktatów i być zgodny ze statutem Europejskiego Banku Centralnego i Europejskiego Systemu Banków Centralnych.

 

Artykuł pochodzi ze strony EURACTIV

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję