Krzysztof Skiba
Nie da się ukryć, że kandydat obozu władzy wykorzystał moment, by swym popisem ładnie się podlizać młodym wyborcom i zyskać trochę punktów u zdezorientowanej młodzieży.
Zeus bóg grecki, władca Olimpu nigdy nie przepraszał. Ale Zeus z Łodzi, czyli Kamil Rutkowski gwiazda hip hopu, artysta, który zaprosił prezydenta Dudę do łańcuszka rapujących w ramach #hot16challange2 przeprasza.
Prezydent Duda niespodziewanie przyjął zaproszenie Zeusa i poczęstował Internet swoim rapem o "ostrym cieniu mgły", który z jednej strony wzbudził śmiech i kpiny, a z drugiej spiskowe teorie pokrętnie odczytujące "poetyckie" frazy o cieniu mgły. Nagranie Dudy spotkało się z mocną krytyką wielu raperów, którzy w ostrych słowach potraktowali nie tylko prezydenta, ale także Zeusa za jego nominację.
I rzeczywiście coś co było fajne i niosło ze sobą szlachetne idee pomocowe (uczestnicy zabawy namawiają wszystkich do wpłaty na rzecz służby zdrowia i walki z wirusem) stało się częścią kampanii prezydenckiej. Nie da się ukryć, że kandydat obozu władzy wykorzystał moment, by swym popisem ładnie się podlizać młodym wyborcom i zyskać trochę punktów u zdezorientowanej młodzieży.
Zeus jest doświadczonym artystą pod czterdziestkę. Jako dojrzały facet i popularny artysta powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów. Tymczasem, gdy znalazł się w ogniu krytyki, to tchórzliwie i mocno bełkotliwie się wycofuje.
Przeprasza za zaproszenie prezydenta, że on tego nie chciał, że chciał co innego. I tu po raz pierwszy muszę stanąć w obronie Andrzeja Dudy. Tłumaczenia Zeusa są żałosne. Polacy słyną z gościnności. Jak się prezydenta zaprosiło na swoje hip hopowe podwórko, to wypadało mu podziękować, że nagrał te swoje bieda rapowanie o "ostrym cieniu mgły", a nie pokrętnie tłumaczyć, że miało się co innego na myśli.
Sprawa byłaby błaha i nie warta opisywania, gdyby nie jeden ważny szczegół. To jest IDEALNY PRZYKŁAD na bezrozumne postępowanie. Wyrosło nam pokolenie, które wiele rzeczy robi dla żartu. Dla jaj głosują na Korwina, dla beki głosowali na Liroya, Kononowicza czy Kukiza. Na złość wszystkim i na przekór. I jak głosowaliście tak macie teraz taką jajcarską Polskę z rozmontowanym systemem prawnym jak w starym radzieckim traktorze i z kupą śmiechu i zabawy jak w czeskim burdelu.
Szczególnym przypadkiem bystrości wspak są wszyscy młodzi wyznawcy Korwina. Młodzież uwielbia Korwina, bo ten dowala równo wszystkim wokół i ciągle mówi o "złodziejach z PO" czy "złodziejach z PiS". Absolutnie nie zdają sobie sprawy że gdyby Korwin i jego formacja doszli do władzy, to za studia trzeba byłoby płacić. Darmowe uczelnie to przecież socjalizm. Socjalizm to także darmowa służba zdrowia. Że jest kulawa i garbata każdy widzi, ale gdy czekają nas poważne operacje zastawek serca, raka nerki czy złamanej nóżki, to mało kto chce robić zabiegi prywatnie, gdyż kosztuje to FORTUNĘ.
Od czasu gdy w Internecie dobrze klika się każda bzdura i każdy wygłup, to mamy rapującego prezydenta i pokolenie, które nie ma czasu na Polskę.
Zdrowe żarty kontra chora rzeczywistość:
Krzysztof Skiba
Jurek Owsiak już przeczytał! A ty?
"Skiba ciągle na wolności" czyli ponad 500 stron barwnych historii o polskim rocku, trasach Big Cyca, kulisach Lalamido, organizacji nielegalnych happeningów, więzieniu w czasach PRL, o kretynizmach show biznesu i o tym jak optymistycznie i z uśmiechem iść przez życie.
Uwaga! Okazja!
Takich cen jeszcze nie było! W związku z pandemią Wydawnictwo SQN RADYKALNIE obniżyło ceny książek. Zamówienia pod tym linkiem: "Skiba ciągle na wolności"