Manuela Gretkowska
Polska też się nawróciła. Kadzi sobie samej smogiem. Uświęciła swoje barbarzyństwo i przemoc rządami PiS-u. Najpierw plastikowa, pseudo nowoczesna, teraz obłudnie pseudo chrześcijańska.
Kariera Dody przypomina karierę Polski. Królowa jest tylko jedna, sama się mianowała. A Królem Polski mianowano niedawno Jezusa Chrystusa.
Narodowa stylówa z początku 21-ego wieku przypominała przyjęcie komunijne w burdelu. Od góry wianuszek wzniosłych wartości, od spodu Sodoma i Gomora plus białe kozaczki. Doda wygrała wtedy z kolesiem rapującym o niej „Blachara”. Polska też wygrała ten proces przepoczwarzania, a ostatnio zastrzegła sobie ustawą IPN-u zakaz obrażania.
Rabczewska miała krótki romans z antyklerykalizmem. Coś niby Palikot w polskiej biografii, gdy mówiła o naprutych autorach Biblii. Biało-czerwona, stała się różowo-czarna. Trochę przeróżowionej Dody, trochę satanistycznego Nergala w miłosnym związku. Było liberalniej i prawie europejsko.
Niestety znowu nadeszły ciężkie czasy. Doda porysowała samochód swojemu byłemu. Za karę, bo przestał ją kochać i umawiał się z inną. Zagrała niby dziewczyna gangstera. O świcie wywieziono ją do prokuratury. Oskarżono o groźby karalne. Prokuratura ma podobno sprawę umorzyć.
Doda, czołowa polska trendsetterka, co tydzień po mszy strzela sobie fotkę spod kościoła. Na dowód niewinności? I nawrócenia?
Polska też się nawróciła. Kadzi sobie samej smogiem. Uświęciła swoje barbarzyństwo i przemoc rządami PiS-u. Najpierw plastikowa, pseudo nowoczesna, teraz obłudnie pseudo chrześcijańska. Zawsze udająca bardziej cywilizowaną niż jest, niedoceniona gwiazda Europy. Napompowana jadem kiełbasianym botoksu sączy jad i żre kiełbasę wyborczą. Polska - mocarstwo zabiegów medycyny estetycznej, nie jest ani estetyczna, ani zdrowa. Co kadencję brał ją kto inny. PO sądziło że poślubia Polskę na wieki.
Tusk jak Majdan kopał piłkę, a jednak Doda się z Radziem rozwiodła. Ostatnio znowu wyszła za mąż. Wygląda, że na zawsze. PiS też rozwodu z Polską nie przewiduje…
Manuela Gretkowska