Niektórzy wierzą, że za pieniądze będą mogli kupić sobie młodość. To fakt, że naukowcy usilnie pracują nad realizacją marzeń o trwającej dziesięciolecia sprawności i atrakcyjnym wyglądzie. Do tego jednak może wieść długa droga. Niemniej jednak już teraz każdy może dbać o to, aby kolejne lata okazały dla niego jak najbardziej łaskawe.
Młody jak milioner? Niedawno prasa szeroko opisała historię 45-letniego multimilionera, Bryana Johnsona, który postanowił rzucić wyzwanie czasowi.
„Staram się maksymalnie spowolnić proces mojego biologicznego starzenia się. Mój cel: mija jeden chronologiczny rok, a mój biologiczny wiek pozostaje taki sam” - pisał na stronie swojego projektu Blueprint, trwającego już prawie dwa lata. „Nie ma na to magicznej pigułki” - dodał.
Johnson zatrudnił 30 lekarzy i innych ekspertów od zdrowia, aby mu umożliwili maksymalne wydłużenie młodości. Jego życie nie jest jednak łatwe - m.in. przestrzega ekstremalnie ścisłego reżimu odnośnie żywienia, ćwiczeń i snu.
Na przykład każdego dnia konsumuje dokładnie 1977 kalorii, a żywność je tylko wegańską i najlepszej jakości. Codziennie przyjmuje ponad 100 tabletek z suplementami. Zasypia zawsze o tej samej porze, śpi sam, na materacu kontrolującym temperaturę, a zanim pójdzie spać, nosi okulary blokujące niebieskie światło. Na skórę nakłada całą baterię różnorodnych kremów ochronnych i odżywczych. Organizm ekscentrycznego 45-latka badany jest wszelkimi dostępnymi medycynie metodami.
Teraz, jak napisał w niedawnej wiadomości na Twitterze, w drugiej, rozpoczynającej się właśnie fazie chce cofnąć swój biologiczny wiek. W rozmowie z agencją Bloomberg mówił nawet o osiągnięciu ponownie biologicznego wieku 18 lat.
Niestety, pracujący z nim specjaliści, choć wspominają o badanych na świecie, potencjalnie odmładzających metodach (w tym genetycznych), są raczej ostrożni. Jak podkreślają - dotąd uzyskali pewne rezultaty, których właściwie można się spodziewać: zabiegi poprawiły znacząco stan organizmu multimilionera. Sprawność fizyczna Johnsona odpowiada przeciętnemu 18-latkowi. Liczony zmianami w pracy genów biologiczny wiek, w ciągu pierwszych 7 miesięcy zmniejszył się o 5 lat. Ilość tkanki mięśniowej i tłuszczowej zaczęła mieścić się w idealnym przedziale, podobnie jak ponad 50 różnych wskaźników zdrowia.
Johnson jest w świetnej formie, ale czy medycyna ma szanse przywracać młodość? I czy chcemy w celu zachowania młodości poddawać się takiemu reżimowi?
Ochotnicy z odmłodzoną skórą
Rzeczywiście, w ośrodkach położonych w różnych częściach globu naukowcy pracują nad metodami, które, przynajmniej do pewnego stopnia młodość mają wydłużać, a nawet przywracać.
Na przykład specjaliści z Universidade Federal do Rio de Janeiro zdołali, z pomocą komórek macierzystych, w grupie ochotników w wieku średnio 56 lat, odmłodzić zniszczoną słońcem skórę.
W opisanym na łamach „Plastic and Reconstructive Surgery” eksperymencie, od każdego z 20 uczestników projektu pobrali z brzucha niewielką ilość komórek tłuszczowych, które przetransformowali w komórki macierzyste. Następnie wszczepili je tym samym osobom, pod skórę twarzy, w okolicę ucha. Po pewnym czasie pojawiły się wyraźne, pozytywne zmiany. Jak podają naukowcy, w poddanej zabiegowi skórze doszło do częściowego lub rozległego cofnięcia się związanych z działaniem słońca uszkodzeń rozciągliwej sieci zbudowanej z elastyny.
Ta sieć to główna struktura, której promienie słońca przyspieszają starzenie. W warstwie położonej tuż pod powierzchnią skóry macierzyste komórki utworzyły nową, w pełni zorganizowaną sieć. Także w głębszych warstwach dysfunkcyjne, zdegenerowane złogi uszkodzonej słońcem elastyny zostały zastąpione nową strukturą zbudowaną ze zdrowych włókien.
Podsumowując te wyniki, naukowcy stwierdzają, że wykorzystanie własnych komórek macierzystych pacjenta, otrzymywanych z tkanki tłuszczowej „może stanowić odpowiednią propozycję, jeśli chodzi o przeciwdziałanie starzeniu i regenerację uszkodzonej przez słońce skóry”.
Sprawniejsza grasica i młodsze ciało
Badanych podejść do pokonania czasu jest więcej. Gregory M. Fahy z zespołem z jego firmy Intervene Immune oraz kilku znanych, amerykańskich ośrodków naukowych zaobserwował cofnięcie się mierzonego zmianami w aktywności genów (zmianami epigenetycznymi) wieku grupy ochotników.
Głównym celem dwuletniego projektu o nazwie TRIIM (Thymus Regeneration, Immunorestoration, and Insulin Mitigation) było odmłodzenie grasicy - na etapie rozwoju, a zatem w dzieciństwie, ważnego dla układu odpornościowego gruczołu, który z upływem lat silnie się degeneruje. Co ciekawe, w wieku dorosłym bez tego narządu można żyć.
W badaniu wzięło udział 10 osób w wieku od 51 do 65 lat. Przyjmowali oni hormon wzrostu w połączeniu z innym hormonem (dehydroepiandrosteronem) oraz lekiem przeciwcukrzycowym - metforminą. Dzięki tej, relatywnie prostej metodzie, oprócz tego, że stan grasicy uczestników projektu się poprawił, to po upływie roku, pod względem epigenetyki, byli oni o 1,5 roku młodsi, niż na początku badania, przy czym jednocześnie zmalały u nich wartości wskaźników mówiących o ryzyku różnorodnych schorzeń.
„Projekt TRIM został zaprojektowany tak, aby sprawdzić możliwość regeneracji grasicy u zdrowych, starzejących się mężczyzn przy zminimalizowaniu skutków ubocznych i ewentualnego ryzyka. Nasze wyniki wskazują na możliwość osiągnięcia takiego celu. Nieoczekiwanie, wyraźnie pokazały też możliwość cofnięcia się wielu aspektów starzenia się i poprawy związanych z nim wskaźników. Te dwie obserwacje mogą mieć z sobą związek” - piszą w swojej pracy naukowcy.
Próba uczestników tego badania była naprawdę niewielka, i na razie należy traktować to doniesienie jako ewentualną jaskółkę zmiany.
Proste sposoby na całe życie
Do czego te badania doprowadzą - dzisiaj jeszcze nie wiadomo. Czy będziemy żyć średnio kilkadziesiąt lat dłużej i przez wiele dekad cieszyć się sprawnością oraz atrakcyjnym wyglądem? Być może.
Tymczasem, niezależnie od tego, co robią milionerzy oraz naukowcy szukający „eliksirów młodości”, warto każdego dnia dbać o ciało i umysł. Nie bez przyczyny przecież, na przykład w Europie średnia długość życia wzrosła z 62,8 lat w 1950 roku do 79,1 w roku 2019, a powszechnie mawia się, że dzisiejsza 50-tka to 60-tka sprzed dwóch dekad.
Specjaliści mają garść porad, które mogą pomóc w przeżyciu jak największej liczby lat w dobrej kondycji.
Podstawy to sprzyjająca zdrowiu dieta, regularny ruch odpowiedni do kondycji, prawidłowa waga ciała, regularny sen, rezygnacja z nałogów.
Specjaliści zwracają również uwagę na mniej oczywiste zachowania, które mogą okazać się pomocne w utrzymaniu jak najwyższej jakości życia. Dobrze jest na przykład odpowiednio regularnie odwiedzać toaletę. To pomoże zachować sprawny pęcherz moczowy. Dbając o tę sferę warto – w przypadku kobiet - pomyśleć też o tzw. ćwiczeniach Kegla wzmacniających mięsień łonowo-guziczny.
Oczy lepiej chronić przed silnym słońcem np. okularami z odpowiednim filtrem czy chociaż czapką z daszkiem lub kapeluszem. Skóra odwdzięczy się dłuższą młodością, jeśli ją także będzie się osłaniało przed zbyt silnymi promieniami słońca – zatem kremy z filtrem warto stosować przez cały rok.
Zęby podziałają dłużej, jeśli będzie się je właściwie czyścić, regularnie badać i w porę leczyć. Aby wesprzeć zdrowie psychiczne i fizyczne, warto nauczyć się sposobów poskramiania stresu. Sprawności umysłu pomoże także regularna aktywność intelektualna i satysfakcjonujące życie społeczne. Do lekarza lepiej się zgłaszać nie tylko wtedy, gdy coś dolega, ale wykonywać odpowiednie do wieku badania profilaktyczne.
Jednocześnie specjaliści przestrzegają przed zbyt entuzjastycznym podejściem do stosowania różnego typu „odmładzających” specyfików, suplementów czy zabiegów, które można znaleźć na rynku. Niekoniecznie wszystko musi szkodzić, ale wskazana jest ostrożność, a lekarze służą radą.
Nieprzypadkowo żywotne osoby w wieku zaawansowanym mawiają, że wiek to kwestia nie tyle metryki, ile mentalności.
Źródło: zdrowie.pap.pl