Szukaj w serwisie

×
30 czerwca 2019

Roman Giertych: List do prezydenta Sieradza! Akt terroru pancernej staruszki nie może pozostać bezkarny

Roman Giertych

Roman Giertych

Jak babcia zasiądzie na ławie oskarżonych, tak jak kierowca seicento, to się jej odechce władzę z PiS zaczepiać.

 

Szanowny Panie Prezydencie!

Poruszony ostatnio ujawnionymi informacjami o brutalnym ataku na Pana przeprowadzonym przez pancerną staruszkę śpieszę z wyrazami poparcia i solidarności.

Znając wielkie serce wszystkich przedstawicieli naszej partii rządzącej przestrzegam Pana przed skutkami wyrozumiałości i braniu odpowiedzialności na siebie.

Gdy doszło do tego bezprzykładnego aktu terroru, który wszyscy mogliśmy oglądać tj. zniszczenia Pańskiego mienia poprzez marsz na drodze Pańskiego samochodu przeprowadzony dla niepoznaki przez 80-letnią obywatelkę, to od razu wiedziałem, że będą z Pana szydzić.

I zaczęło się. Suponują, żeś Pan był nawalony jak stodoła i dlatego nawiałeś z miejsca zdarzenia.

Musi Pan koniecznie dać temu odpór: gdy zobaczyłeś ten brutalny atak (no chyba, nie sądzi Pan, że ktoś uwierzy w to, żeś Pan kobietę przewiózł na masce kilka metrów i tego nie widział), to od razu wiedziałeś, że to atak. Podobnego uprzednio zaznali Antonii Macierewicz, gdy wracał od ojca Dyrektora i nasza niezastąpiona Pani Premier - ofiara kierowcy seicento. A podczas ataku należy się salwować ucieczką, aby ocalić najlepszą część zdrowej tkanki narodu na lepsze czasy. Tylko dzięki ucieczce swe cenne (nie tylko dla Bartka!) życie zachował b. szef MON. Toż i Pan uciekł.

Nadto musi Pan koniecznie sprawę zgłosić na Prokuraturę, aby atak terrorystki nie pozostał bezkarny.

To że samobójczy był to zamach, istoty nie zmienia, wszak nie od dziś wiadomo, że takie są ataki najgorsze (tu warto wspomnieć kamikadze i islamskich zamachowców-samobójców). Jak babcia zasiądzie na ławie oskarżonych, tak jak kierowca seicento, to się jej odechce władzę z PiS zaczepiać.

Zawsze życzliwy,

Roman Giertych

Mandat 300 zł za potrącenie staruszki

W niedzielę, 24 marca tego roku, pani Anna, 79-latka z Sieradza, szła na poranną mszę do kościoła. Przechodziła przez parking galerii handlowej przy ul. Jana Pawła II. Na ten sam parking wjechała czarna toyota, za której kierownicą siedział prezydent Sieradza Paweł Osiewała.

Kierujący samochodem Osiewała potrącił staruszkę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia bez udzielenia pomocy potrąconej kobiecie.

Policja zakwalifikowała całe zdarzenie jako wykroczenie. Funkcjonariusz prowadzący postępowanie uznał całe zajście jako niezachowanie należytej ostrożności przez prowadzącego pojazd i ukarał Osiewałę mandatem w kwocie 300 złotych.

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję