Szukaj w serwisie

×
17 sierpnia 2019

Jan Hartman: Jak pokonać Kaczyńskiego

Jan Hartman

Jan Hartman

Opozycja powinna przedstawić jasną wizję procesu naprawy państwa, to znaczy ustaw naprawczych, śledztw, wymiany kadr. Ludzie mają prawo wiedzieć, w jaki sposób i kiedy powrócą TK, Sąd Najwyższy, media publiczne, służba publiczna, KRS itd


Nie wiem, czy ktoś jeszcze liczy na odsunięcie skorumpowanego reżimu od władzy, skoro najwyraźniej połowa społeczeństwa jest z niego zadowolona. Jednak bez wiary w zwycięstwo i mobilizacji elektoratu opozycji PiS może wziąć nie tylko większość mandatów, lecz nawet sięgnąć po większość konstytucyjną.


Co może dziś zrobić opozycja? Oto jak to widzę (niestety, inaczej niż większość polityków):


  1. Żadnej koncyliacyjności i oględności. Trzeba walić w PiS jak w bęben i na każdym kroku przypominać o wszystkich aferach. Trzeba to nagłaśniać w prostych, wyrazistych komunikatach. Inaczej mówiąc, straszyć PiS (bo jest czym straszyć). Opozycja to „anty-PiS” i nie trzeba tego ukrywać.

  2. Pokazywać, że rosną ceny i podatki i że pisowski socjal ma krótkie nogi. PiS dał, co miał, i więcej dać nie może.

  3. Skupić się na miastach, bo siły opozycji są mocno ograniczone i na pracę organiczną na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie jest już za późno.

  4. Ułożyć listy w taki sposób, żeby ludzie z dwójek i trójek mieli poczucie, że są w stanie, przy wielkim wkładzie w kampanię, objechać jedynkę. Nic tak nie nakręca kampanii jak rywalizacja na własnej liście.

  5. Skupić się na kilku priorytetach i tematach, w których oba bloki – chadecki i lewicowy – są wiarygodne. Niech KO zajmie się, powiedzmy, zdrowiem, mieszkalnictwem, sądami, transportem publicznym, a Lewica sprawami pracowniczymi, edukacją, młodzieżą, seniorami, świeckością państwa i mniejszościami. Programy muszą być proste, jasne, hasłowe i przekonujące.

  6. Koordynacja: ludzie muszą wiedzieć, co by było, gdyby opozycja przejęła władzę. Politycy opozycji nie powinni się atakować, a wręcz przeciwnie – deklarować gotowość utworzenia wspólnego rządu KO-Lewica oraz mieć zarys programu takiego rządu. Program ten powinien m.in. proponować przebudowę systemu redystrybucji, tak aby był sprawiedliwszy i efektywniejszy. Również kampanie KO i Lewicy powinny być skoordynowane, a sztaby powinny być ze sobą w kontakcie, tak aby łącznie liderzy mogli dotrzeć do jak największej liczby powiatów. Współpraca rywali wydaje się czymś nielogicznym, ale z punktu widzenia wyższych celów jest bardzo wskazana i zostałaby doceniona przez wyborców.

  7. Rozliczenie PiS. Opozycja powinna przedstawić jasną wizję procesu naprawy państwa, to znaczy ustaw naprawczych, śledztw, wymiany kadr. Ludzie mają prawo wiedzieć, w jaki sposób i kiedy powrócą TK, Sąd Najwyższy, media publiczne, służba publiczna, KRS itd. Potrzebny jest wstępny raport o stanie państwa i jasna obietnica, że państwo prawa zostanie przywrócone, a winni przykładnie i zgodnie z prawem ukarani. Brak rozliczenia PiS z rządów 2005-06 był tragicznym błędem PO. Ludzie muszą uwierzyć, że to się nie powtórzy.

  8. Szaleć w internecie. Ale po prostu szaleć. Każdy kandydat musi wykorzystać wszystkie możliwości mediów społecznościowych. To są pierwsze wybory, w których siła TV i radia zrównuje się z siłą internetu.

  9. Nie podlizywać się elektoratowi PiS. To nic nie da. Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. Nie nabierajmy się na szantaż moralny, który nakazuje ubolewać nad podziałami i konfliktami oraz wyciąga rękę do wszystkich. Niech się w to bawi Kaczyński. W ogóle w żadnym przypadku nie można tańczyć, jak nam Kaczyński zagra.

Jan Hartman



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję