Szukaj w serwisie

×
19 sierpnia 2018

Dariusz Stokwiszewski: „Armagedon” nadchodzi, czy tego chcemy, czy nie …!

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Polska polityka stała się swoistą „kloaką”, w której znaleźć można wszelkie elementy, które w normalnym, cywilizowanym świecie byłyby niemożliwe do zaakceptowania! Większość parlamentarzystów nie traktuje pobytu w parlamencie jako zaszczytu i służby, ale jako nagrodę za spolegliwość

Zanim przejdę do istoty tekstu, chciałbym wyjaśnić, jak pojmuję pojęcie „Armagedon” użyte w tytule niniejszego artykułu. Otóż jest ono jedynie pewną metaforą, niemającą wiele wspólnego z zapisami Biblii będącej dla wszystkich chrześcijan Świętą Księgą. Moje rozumienie tego słowa spełnia w artykule nieco inną rolę; jest odniesieniem do koszmaru, który już wkrótce zgotować nam może rządząca w Polsce, prawicowo – „katolicka” koalicja o odchyleniu nacjonalistycznym, przyzwalająca też na szerzenie, zakazanych w demokracji idei neonazistowskich. Jak powszechnie wiadomo, wiążą się one z wszelką nietolerancją oraz prześladowaniem (rasizm, ksenofobia, dyskryminacja z różnych powodów) innych od prześladowców osób, grup społecznych i narodowości.

Greckie określenie Har Magedon, przejęte z języka hebrajskiego i podawane przez tłumaczy, jako „Armagedon”, znaczy góra Megiddo lub „góra zgromadzenia wojsk”. Biblia nie łączy tejże nazwy ze współczesną zagładą nuklearną, tylko z nadchodzącą „Powszechną wojną Wielkiego Dnia Boga Wszechmocnego” (Objawienie 16:14.16).

Truizmem jest mówienie o tym, że Polska nie jest już od paru lat państwem w pełni demokratycznym i praworządnym. Pisowski – koalicyjny rząd zawłaszczył już niemal wszystkie atrybuty normalnego państwa, za jakie zwykło się do niedawna postrzegać Polskę! Ostatni bastion normalności - Sąd Najwyższy - jest w trakcie wygaszania (czytaj; unicestwienia)! Teraz próbuje się też Polskę wyprowadzić ze struktur zachodnich – szeroko pojętych, bo samo wyprowadzenie z Unii stworzy całe mnóstwo problemów egzystencjalnych, ale nie tylko; odbije się to przede wszystkim na naszej przyszłości i bezpieczeństwie, a zapewne i opuszczeniu (czy wykluczeniu z) NATO i innych struktur (OBWE, RE …)!

Polska polityka stała się swoistą „kloaką”, w której znaleźć można wszelkie elementy, które w normalnym, cywilizowanym świecie byłyby niemożliwe do zaakceptowania! Polityczny plankton nieprzygotowany do rządzenia i nie tylko ze względów etyczno – moralnych, merytorycznych, kulturowych (bardzo często barbarzyńskich zachowań), a na dodatek nastawiony przede wszystkim na zaspokajanie własnych partykularnych interesów, niszczy państwo z dnia na dzień. Większość parlamentarzystów nie traktuje pobytu w parlamencie jako zaszczytu i służby, ale jako nagrodę za spolegliwość i tym samym, prawo do tego, aby przede wszystkim zaspokajać swoje interesy kosztem RP!

Według Renaty Grochal – dziennikarki „Newsweeka” – Paweł Kukiz np. wprowadził do polskiej polityki ludzi o często skrajnych poglądach: prorosyjskich, antyukraińskich oraz czysto nacjonalistycznych – jednak z naciskiem na pochwałę niedemokratycznych, (takich jak rosyjskie i białoruskie) systemów (politycznych – przyp. D.S.). Ludzie ci też coraz częściej mówią językiem kremlowskiej propagandy! Czy to, zatem jakaś hybryda nazistowsko – komunistycznego zła?! Wszystko na to wskazuje, sami „zainteresowani” zaś, postępujący często wbrew jakiejkolwiek logice, szkodzą polskiej racji stanu tak samo, jak PiS, który skutecznie wspierają!

Państwo polskie staje się powoli państwem typowo teokratycznym, w którym to coraz bardziej znaczącą, żeby nie rzec – decydującą rolę – zaczyna odgrywać KK, którego przedstawiciele (nie tylko hierarchia i Redemptoryści pod wodzą niejakiego Tadeusza Rydzyka) starają się przeniknąć swoimi wpływami wszelkie sfery życia społecznego! Polska od niemal zawsze była tolerancyjna dla wszystkich wyzań tymczasem dzisiaj, liczy się wyłącznie katolicyzm przy jednoczesnym, jawnym lekceważeniu innych niż ten odłam chrześcijaństwa ruchach religijnych! To niedopuszczalne, tym bardziej że tu liczą się tylko interesy, nie Bóg, jako taki! „Wiara w Pana Boga” jest tu elementem typowej gry politycznej „elit kościelnych” i zdeprawowanych władzą politykierów!

„Ewangelia stawia wymagania moralne. Ani człowiek wierzący, ani żaden człowiek, ani Kościół - nie mają prawa narzucania wiary. Wiara jest darem, jest to osobista sprawa człowieka. Nie mamy prawa narzucać niczego - ani prawd wiary, ani zasad moralnych. One muszą być przyjęte sercem” – powiedział w wywiadzie bp Tadeusz Pieronek.

Pisałem już kilkakrotnie o tym duchownym, który za głoszenie tych prawych poglądów jest traktowany często, jako odstępca i osoba „nawiedzona” – używam tu eufemizmu, aby nie dotknąć księdza biskupa. Zresztą nie tylko on jest tak traktowany; są jeszcze inni mądrzy i światli księża, których nazwisk nie wymieniam jedynie, dlatego, aby nie stało się to dla nich „pocałunkiem śmierci”, w świecie naprawdę zacofanego kleru polskiego KK!

Dlaczego użyłem słowa „Armagedon” i co on mógłby przynieść Polsce w najbliższym czasie? Oto dwa możliwe scenariusze wydarzeń, które albo przyniosą nam wyzwolenie spod średniowiecznej „ciemnoty” (nie wiem, czy nie przykrywki cwaniactwa i próby uniknięcia odpowiedzialności przez formalne władze państwa, a także „wodza”, który to „z tylnego fotela” nakazuje te, bądź inne działania za nic nie ponosząc jakiejkolwiek odpowiedzialności)!

Scenariusz pierwszy negatywny! Polska wychodzi z UE, jako szkodnik i burzyciel jej struktur. Pozbawiona wszelkiej pomocy materialnej, finansowej oraz technologicznej staje się powoli państwem wykluczonym z elitarnej grupy demokratycznych państw zachodnich, rozwijających się coraz prężniej! Jako parias i kraj III świata stacza się już po równi pochyłej w ręce Rosji i Władimira Putina. To koniec naszych marzeń o rozwoju gospodarczym, kulturowym, naukowo – technicznym, a także wszelkich wolnościach, demokracji i prawach człowieka! Z dnia na dzień, rozwinięte państwo europejskie wraca do czasów „Średniowiecza” czy inaczej mówiąc – do wczesnego PRL! Autorytarno – dyktatorska władza prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a potem jego następców umacnia się i staje całkowicie ubezwłasnowolniona przez „patrona z Moskwy”! Brak jest nadziei na powrót do tego, czym Polska dotąd była i być mogła jeszcze do niedawna! To efekt zdrady narodowej tzw. pisowskich „elit” politycznych, które w ten sposób uchodzą także sprawiedliwości!

Scenariusz drugi być może pozytywny – przy spełnieniu całego szeregu warunków! Coraz więcej Polaków zaczyna rozumieć okropność sytuacji, w jakiej się wraz z Ojczyzną znaleźli i starają się zapobiec dalszej destrukcji państwa! Nadchodzące już wkrótce wybory samorządowe, a następnie parlamentarne i prezydenckie skutkują odejściem skompromitowanej (w Polsce i na świecie) władzy dyktatorskiej Jarosława Kaczyńskiego i jego destrukcyjnej partii niszczącej Polskę od środka i jej całkowite rozliczenie łącznie z postawieniem przed Trybunałem Stanu i sądami powszechnymi! Rozliczenie to musiałoby skutkować wykluczeniem najbardziej szkodliwych osób na zawsze już z życia publicznego oraz konfiskatę ich majątków zdobytych kosztem RP! Polska pozostaje w UE i NATO, poszerza swoją z nimi współpracę i zacieśnia więzi, stając się państwem bezpiecznym od zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych. Dodać tu należy, iż nawet w przypadku wystąpienia tego scenariusza odbudowa zniszczeń dokonanych przez PiS potrwać będzie musiała lata całe! Jednak warto je poświęcić po to, aby na powrót stać się normalnym i dumnym krajem wspólnoty europejskiej!

 

Dariusz Stokwiszewski

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję