- Dorn i Napieralski to są ludzie, których szkoda zgubić krótko mówiąc, a więc z tej perspektywy to dobrze. Ale z organizacyjnej, no po to są partie, że mają mieć przygotowanych swoich ludzi - stwierdził w programie Moniki Olejnik "Gość Radia ZET" były prezydent Lech Wałesa. Ocenił w ten sposób transfer byłego polityka Prawa i Sprawiedliwości Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego, byłego kandydata SLD na prezydenta, a ostatnio zawziętego krytyka polityki prowadzonej przez Leszka Millera i byłych kolegów z partii.
- Nieszczęściem by było gdyby to się Kaczyńskiemu udało - podkreślił były prezydent - Są nieodpowiedzialni, to, co proponują to jest brak odpowiedzialności, to jest demagogia, to jest populizm, to nikomu nie służy. Ja już powiedziałem kiedyś, że gdyby oni zwyciężyli to dopiero przegrają, dlatego że mają wszędzie wrogów, wewnętrznych wrogów, zewnętrznych wrogów i co w takiej sytuacji można zrobić dla kraju? No nic się nie da zrobić. I w związku z tym, ja już nawet proponowałem Platformie, dajcie im władzę teraz, przygotujcie się dobrze, dajcie im zobaczymy, jak szybko znikną ze sceny. No tak, tylko, że po co Polsce takie doświadczenia, po co nam takie nieprzyjemności? - powiedział Lech Wałęsa odnosząc się do posunięć Jarosława Kaczyńskiego, który aby zwyciężyć w najbliższych wyborach parlamentarnych usunął się w cień, i wysunął na pierwszy plan Beatę Szydło, która jest kandydatką na premiera.
Były prezydent oceniając wypowiedź Andrzeja Dudy, który poskarżył się w rozmowie z prezydentem Niemiec, że "Polska nie jest krajem sprawiedliwym" zaznaczył, że "W mojej generacji to jest w ogóle nie do przyjęcia, to jest kalanie swojego gniazda, to się wstydzić należy takich postaw".
Wypowiedział się również, dlaczego oddał święto „Solidarności” Piotrowi Dudzie i dlaczego nie było go na uroczystościach:
- Ja bym nie pozwolił na takie obrażanie, na takie zachowanie - odpowiedział były prezydent - I dlatego też ja oddałem, by pokazać jeszcze przed wyborami parlamentarnymi pokazać, z kim mamy do czynienia, co oni znaczą, jak się zachowują, oddałem to, a jednocześnie podziękowałem Francji w tym samym dniu za wielki wkład w dzieło „Solidarności”.
Źródło: RadioZet