Szukaj w serwisie

×
5 października 2021

Krzysztof Skiba: Kasa do pasa

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości mają być wsparciem finansowym dla ofiar przestępstw, tymczasem jak wynika z raportu NIK, są po prostu bankomatem dla paru cwaniaków.

 


Z raportu Naczelnej Izby Kontroli dowiedzieliśmy się, że wymiar sprawiedliwości pod wodzą Zbigniewa Ziobry, powinien czym prędzej sam się zacząć ścigać i sam ukarać. Kontrolerzy NIK prześwietlili nadzorowany przez Ziobrę Fundusz Sprawiedliwości i okazało się, że panuje tam radosna niegospodarność oraz mechanizmy korupcyjne.
Szeryf Zero, który przed laty przedstawiany był jako ten, który oczyści stajnię Augiasza, okazał się Nadzorcą Narodowych Szwindli. Raport dotarł już do opinii publicznej i wszyscy mogliśmy poczytać o milionach, lekką ręką rozdanych zaprzyjaźnionym z władzą fundacjom.

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości mają być wsparciem finansowym dla ofiar przestępstw, tymczasem jak wynika z raportu NIK, są po prostu bankomatem dla paru cwaniaków.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że 2.5 mln dotacji otrzymał Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, który za te pieniądze tropi i bada „prześladowanie chrześcijan w Polsce”. W praktyce polega to na śledzeniu treści satyrycznych w sieci, które krytykują kler za pazerność, hipokryzję i podwójną moralność.

Jeżeli ktoś dziś na serio, chciałby szukać szargania wartości chrześcijańskich w Polsce, to powinien iść tropem straży granicznej, która głodne i wycieńczone dzieci migrantów z Michałowa wywiozła do lasu. Może Instytut, tak hojnie obdarowany milionami, pochyli się nad losem ludzi, którzy umierają z głodu i zimna na granicy z Białorusią. Brak pomocy tym ludziom, to jest KLASYCZNE deptanie wartości chrześcijańskich.

Podczas kataklizmu takiego jak powstanie warszawskie, polskie sanitariuszki opatrywały rannych, którzy byli największymi wrogami, czyli Niemców. Bo taki jest sens człowieczeństwa. Rannemu, choremu, zmarzniętemu, głodnemu się pomaga. Kim by nie był. A straż graniczna dziś, wypycha głodne dzieciaki do lasu, bo takie ma rozkazy. Ten kto wydaje te rozkazy, depcze najświętsze wartości chrześcijańskie. Instytut powinien to dokładnie opisać, zbadać i napiętnować. Tymczasem Instytut kolekcjonuje sobie płyty i wywiady Nergala.

Może pracownicy Instytutu powinni odwiedzić pałace biskupa Głodzia czy Kardynała Dziwisza i tam badać ośmieszanie wartości chrześcijańskich? Nikt tak bowiem mocno jak biskupi żyjący w bizantyjskim zbytku i chroniący podwładnych pedofili, nie zadrwił z Boga i wartości chrześcijańskich.

Oczywiście nikt z nich, nigdy tego nie zrobi, bowiem w całym tym Instytucie, finansowanym przez Ziobrę, rzeczywiście chodzi o wartości, ale te konkretne, wymierne czyli finansowe, a te chrześcijańskie to tylko ideologiczna fasada i zasłona dymna służąca dojeniu państwa.
Rysunek: Marek SKWARSKI



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: