Szukaj w serwisie

×
22 sierpnia 2016

Układ Warszawski

Fot. Zrzut z ekranu, źródło: wyborcza.pl

Fot. Zrzut z ekranu, źródło: wyborcza.pl

Jak donosi GW (Gazeta Wyborcza) w Warszawie od lat panowała sytuacja, gdzie z jednej strony dawni spadkobiercy nie mogli uzyskać zwrotu swoich nieruchomości, a z drugiej kupcy roszczeń uzyskiwali je błyskawicznie.

Sytuacja taka jest pochodną przede wszystkim wadliwych przepisów, które urzędnikom, a nie sądom dały prawo ostatecznych decyzji w sprawie zwrotu nieruchomości. Od lat o taką możliwość działania WSA i NSA zabiegały środowiska sędziów administracyjnych, na czele z prof. Romanem Hauserem (obecnie sędzia TK, który nie został zaprzysiężony przez Prezydenta), które postulowały wprowadzenie do procedury sądowo-administracyjnej możliwości zastępczego (za organ) wydawania wyroków-decyzji. Niestety kolejne ekipy nie zrealizowały tego postulatu.

Jak dowiadujemy się z GW urzędnicy mianowani przez Lecha Kaczyńskiego i nadzorowani przez Hannę Gronkiewicz-Waltz wchodzili w niejasne relacje z pełnomocnikiem niektórych nabywców roszczeń.

Proceder trwał wiele lat, a odpowiedzialność polityczną ponoszą przede wszystkim dwaj ostatni prezydenci Stolicy.

Dlatego do czasu wyjaśnienia afery warszawskiej powinny by wstrzymane jakiekolwiek pracy nad pomnikiem śp.Lecha Kaczyńskiego.

Nie może być tak, że honorujemy osobę, która być może powinna politycznie odpowiadać za działalność powołanych przez siebie urzędników.


Roman Giertych



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: