Szukaj w serwisie

×
19 lutego 2022

Krzysztof Skiba: Strona polska pragnie zapewnić Rosję, że miliony wydane na walkę z UE nie poszły na marne

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Strona polska pragnie gorąco zapewnić Rosję, że miliony wydane na walkę z Unią Europejską nie poszły na marne. Zgodnie z instrukcjami z Moskwy, udało się rządowi polskiemu zasiać chaos, niewiarę oraz znacznie osłabić pozycje własnego kraju w strukturach europejskich

ZWARCI I GOTOWI

Wbrew wypowiedziom niektórych przedstawicieli opozycji, władza jest w pełni przygotowana na inwazje militarną Rosjan, a nawet Marsjan. Gdy tylko czołgi rosyjskie przekroczą granicę Polski, wszyscy w PiS będę wiedzieli dokładnie co mają robić.

Fot. Robert Kwiatek / Krzysztof Skiba, facebook

W biurze na Nowogrodzkiej zakupiono już odpowiednią ilość szampanów i kawioru, a także zapas syberyjskiego smalcu i bimbru. Przedstawiciele rządzącej Partii zapewniają, że bukiety kwiatów witające maszerujących żołnierzy są już zamówione. Zespoły ludowe dotowane przez władzę są już w pełnej gotowości tanecznej, aby chlebem i solą powitać bratnią armię rosyjską.

Na powitanie ludzi Putina, minister aktywów Jacek Sasin przygotował drobiazgowy raport konfliktów i zatargów z Unią Europejską, które rozniecano z inicjatywy rządu Mateusza Morawieckiego, ze szczególnym uwzględnieniem tzw. kampanii żarówkowej, ukazującej winę Unii w sprawie rosnących cen energii.

Strona polska pragnie gorąco zapewnić Rosję, że miliony wydane na walkę z Unią Europejską nie poszły na marne. Zgodnie z instrukcjami z Moskwy, udało się rządowi polskiemu zasiać chaos, niewiarę oraz znacznie osłabić pozycje własnego kraju w strukturach europejskich.

Osoby szczególnie zasłużone w realizacji skłócania Polski z Unią (Zbigniew Zerrro) oraz osłabiania zdolności bojowej polskiej armii (Antek Aviator) przedstawione zostaną Putinowi do odznaczeń i nagród.

Oczywiście nie wszystko idzie doskonale i są pewne niedociągnięcia. Suski z Morawieckim słabo mówią jeszcze po rosyjsku, a wielki tort zamówiony dla Putina z ładnym napisem „SPASIBA” nie jest do końca gotowy. Nie jest jeszcze także gotowa lista osób do likwidacji przez wyzwalającą nas spod okupacji UE armię rosyjską. Listę otwiera Donald Tusk, a kończy Krystyna Janda, ale Obajtek się upiera, aby dopisać do niej własnego wujka (tego od granulatu) i kilku dziennikarzy.

Pewna nerwowość przed inwazją udziela się wszystkim. Ostatnio po obejrzeniu Wiadomości TVP sam pan Prezes dzwoniąc do Putina powiedział „Fur Deutschland” zamiast „Zdrastwuj Władimir”.

Krzysztof Skiba



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję