Szukaj w serwisie

×
14 maja 2018

Roman Giertych: Składam zawiadomienie do Prokuratora Generalnego

Roman Giertych

Roman Giertych

Dokonanie świadomego przecieku, który miał zdyskredytować posła Gawłowskiego, jest oczywistym dowodem na tezę, którą stawiam od początku tej sprawy, że ma ona wymiar wyłącznie polityczny.

 

Otrzymałem dzisiaj pełnomocnictwo od pana posła Stanisława Gawłowskiego upoważniające do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych polegającego na ujawnieniu środkom masowego przekazu (mediom rządowym) informacji z akt postępowania objętych tajemnicą śledztwa i tym samym niedopełnieniu obowiązków lub/i przekroczeniu uprawnień.

Sprawa jest oczywista. Jak wynika z publikacji w prorządowych mediach prokuratura zabezpieczyła w czasie przeszukania mieszkania wynajmowanego przez posła Gawłowskiego telefony komórkowe najemczyni, które wskazywały na jej podwójną działalność.

Oprócz działalności gastronomicznej, kobieta uprawiała w najętym przez siebie mieszkaniu nierząd (nie była to agencja towarzyska, lecz jej prywatna działalność). O działalności tej osoby (i wynika to zarówno z oświadczenia małżonków Gawłowskich, jak i oświadczenia najemczyni) Wynajmujący nie mieli pojęcia.

Tymczasem ktoś z prokuratury lub CBA mając dostęp do tych materiałów posłużył się nimi celem zdyskredytowania w opinii publicznej polityka PO.

Takie działanie nie tylko jest działaniem podłym, ale stanowi ordynarne przestępstwo z art. 241 kk w zw. z art. 231 kk.

Podłość ta jest tym większa, że po aresztowaniu poseł Gawłowski nie może się osobiście bronić, przeciwko naruszeniu jego dóbr osobistych.

W tym tygodniu złożę zawiadomienie do Prokuratora Generalnego wraz z wnioskiem o przekazanie sprawy do prowadzenia jednostce prokuratury poza okręgiem szczecińskim.

Już dzisiaj publicznie wnoszę o zabezpieczenie wszelkiego rodzaju bilingów pomiędzy osobami mającymi dostęp do akt sprawy, a dziennikarzami publikującymi przeciek. Szczególnie chodzi mi o bilingi pomiędzy prokuratorami prowadzącymi sprawę, ich szefostwem (wszystkimi, którzy mieli dostęp do informacji z tych akt), agentami CBA i ich kierownictwem, a panem Cezarym Gmyzem, dzienikarzami Radia Szczecin, TVP i Gazeta Polska.

Dokonanie świadomego przecieku, który miał zdyskredytować posła Gawłowskiego, jest oczywistym dowodem na tezę, którą stawiam od początku tej sprawy, że ma ona wymiar wyłącznie polityczny.

Ktoś, poprzez uzyskiwanie w wyniku działań organów wymiaru sprawiedliwości poufnych danych, próbuje zdyskredytować opozycję używając jako argumentu informacji o sposobie prowadzenia się najemczyni mieszkania.

Bezmiar cynizmu, podłości i poczucia totalnej bezkarności tych ludzi jest bezprzykładny.

Mam świadomość, że dochodzenie które rozpocznie się w tej sprawie, może być poddane próbom wpływania ze strony szefostwa Prokuratury (mam świadomość wieloletniej znajomości łączącej np. prokuratora Bogdana Święczkowskiego z redaktorem Cezarym Gmyzem). Niemniej jednak sprawa ta zostanie wyjaśniona, prędzej, czy później, a osoby które dostaną ją do prowadzenia muszą wiedzieć, że będziemy o niej pamiętać nie tylko w tym roku, ale do końca okresu przedawnienia tego przestępstwa.

 

Roman Giertych

 

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: