Szukaj w serwisie

×
20 kwietnia 2018

Adam Mazguła: Kolejne polityczne karmienie PiS-owskich nekrofilów trupem ofiary

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Nie ma opamiętania i zrozumienia, nie ma litości dla rodzin, jest buta brunatnych urzędasów pozbawionych ludzkich odruchów

 

Kolejna ekshumacja wbrew woli rodziny i przy milczącej zgodzie Trybunału Konstytucyjnego, Kościoła katolickiego i innych instytucji.

Kolejny taniec na grobie i w trumnach ofiar.

Nie ma opamiętania i zrozumienia, nie ma litości dla rodzin, jest buta brunatnych urzędasów pozbawionych ludzkich odruchów.

Panie Jarosławie Kaczyński,

nie zagłuszy Pan swoich wyrzutów sumienia nienawiścią do ludzi, radością z każdej skrzywdzonej przez Pana osoby, wyzywaniem, ubliżaniem, dzieleniem i szczuciem młodych faszystów na Polaków. Złe czyny z czasem wracają do tych, którzy krzywdzą. Mam nadzieję, że do Pana, dyktatorze ciemnoty, powrócą bardzo szybko!

 

Pani Krystyna Łuczak Surówka napisała:

Dzisiaj 19 kwietnia 2018 roku o świcie złamano moje konstytucyjne prawa w demokratycznym kraju. Mimo orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie, które skierowało sprawę w 2017 roku do Trybunału Konstytucyjnego wraz z decyzją o wstrzymaniu ekshumacji Jacka Surówki do czasu wyroku TK.

Minął ponad rok. Decyzji TK nie doczekałam się ani nawet odpowiedzi na pisma kiedy możliwym będzie zajęcie się tą sprawą? TK milczy a kontaktować się z nimi można jedynie wysyłając pisma, na które nie ma odpowiedzi.

Polsko, gdzie jesteś? Gdzie serce twoje? Gdzie prawo i sprawiedliwość nie tylko z nazwy? Nie zapomnę Ci tego Polsko. Nigdy nie zapomnę Ci tego dzisiejszego świtu nad grobem, kiedy złamano moje prawa i serce.

Walczyłam godnie i zgodnie z literą prawa o spokój ciała mojego męża. „Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie”.

Kościół katolicki nie stanął za swoimi owieczkami. Wam też tego nie zapomnę hierarchowie. Polityka okazała się ważniejsza. „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Pamiętam dobrze nauki.

Pamietam jak w 1998 roku przysięgałam przed ołtarzem „i że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Dzisiaj stałam przed grobem, mimo mej niezgody, właśnie dlatego. Ja jeszcze żyje i obietnic dotrzymuje. Dziś obiecuje, że nie zapomnę Ci tego Polsko. Upokorzenia. Bólu. Bezradności. Tego, że robisz ponownie to, co już zostało zrobione. Tego, że doszło do dzisiejszego świtu. Tego, że nawet nie wiem kiedy będę mogła odebrać ciało, by móc ustalać ponowne jego złożenie do grobu. Tego, że czuje się zniewolona w ponoć wolnym kraju. Tego, że po ponad 8 latach z krzywdy mojej i innych bliskich robisz spektakl na oczach narodu. Teatrzyk kukiełek, w którym politycy szarpią za sznurki, media włączają światło i dźwięk a tłum gapi się.

Okrutna zabawa, która nawet zamkniętą żałobę jest w stanie znów rozerwać na strzępy. Wyrywać po kawałku tak jak dziś płyty poziomów grobu.

Ekshumacje zbiorowe wbrew woli najbliższych nie dotyczyły nawet ofiar wojennych. Tymczasem w XXI wieku w demokratycznym kraju prawo staje się narzędziem w rękach rządzących. Nawet kościół zapomina jakich uczy praw.

Nie mam już zrozumienia. Uleciało dziś w niebo wraz z odrywaną płytą nagrobną.

Nie mam słów by opisać mój żal, rozgoryczenie, odarcie z godności, ogrom emocji gorzkich.

Nie wybaczę Ci tego Polsko ani Wam wszyscy Polacy, którzy nie wyraziliście sprzeciwu, którzy uważacie, że nic się stało.

Stało się.

Świat się zatrzymał."

 

Mam nadzieję, że Pani Krystyna Łuczak - Surówka nie pogniewa się, że pozwoliłem sobie wkleić jej wstrząsający wpis.

 

Adam Mazguła

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję