Magdalena Środa
Panie i panowie z prawicy choć od czasu do czasu powinni otrząsnąć się z przesądów i stereotypów i zajrzeć do jakiejś literatury, słownika czy choćby wiki.. A w przypadku Kingi Dudy i jej posady chodzi o zwykłą praworządność, by nie powiedzieć przyzwoitość… To znaczy o brak obu tych wartości
Prawicowy portal "wPolityce" walnie przyczynia się do popularyzacji moich postów ale zarazem dostarcza ciągle argumentów, że ci na prawicy to raczej nie kumaci…
Rzucił się tam na mnie jakiś dziennikarski anonim, że krytykując Kingę Dudę (jako doradczynię społeczną własnego tatusia) daje wyraz pogardzie dla kobiet, co feministce nie przystoi.
Otóż wyjaśniam: feministka to nie jest osoba która kocha wszystkie kobiety. To raczej przypadek Don Juana. Feministka/feminista to osoba, która wie (dane statystyczne), że kobiety tylko dlatego, że są kobietami mają się gorzej (mniej zarabiają, częściej są ofiarami przemocy, nie mają mocy decyzyjnej). Feministka to osoba, która pragnie to zmienić, by stało się za dość społecznej sprawiedliwości a zwłaszcza demokratycznej równości.
Nie jest powiedziane, że wszystkie kobiety są ciemiężone a wszyscy mężczyźni są ciemiężcami. Wiele kobiet podtrzymuje patriarchalny układ naszego świata pracując na rzecz mężczyzn, którym zawdzięczają swoją pozycję i karierę (np. Szydło, Kempa, no i właśnie pani Kinga), wiele kobiet jest nieświadomych nierówności, wiele czuje się fantastycznie jako (wyłącznie) żony i matki.
Z obserwacji tej władzy boleśnie bije jej skłonność do upychania po różnego rodzaju państwowych instytucjach, spółkach oraz powiązanych z rządem jednostkach, członków swoich rodzin – synów, żon, mężów, szwagrów i zięciówhttps://t.co/jD1oivgUuB
— TheFad.pl (@thefadpl) September 17, 2020
Feministka to raczej demokratka z wrażliwością sprawiedliwościową i progresywną (wszyscy ludzie powinni być równo traktowani) niż wielbicielka wszystkich kobiet.
Panie i panowie z prawicy choć od czasu do czasu powinni otrząsnąć się z przesądów i stereotypów i zajrzeć do jakiejś literatury, słownika czy choćby wiki.. A w przypadku Kingi Dudy i jej posady chodzi o zwykłą praworządność, by nie powiedzieć przyzwoitość… To znaczy o brak obu tych wartości.
Magdalena Środa