Tradycyjny sprzęt komputerowy jest wrażliwy na działanie ekstremalnych warunków atmosferycznych. Nagła zmiana temperatury czy wilgotności może spowodować, że dojdzie do jego uszkodzenia. Rozwiązaniem jest unikanie ekspozycji sprzętu na skrajne warunki lub używanie sprzętu posiadającego certyfikat MIL-STD-810G. Jest to standard gwarantujący odporność komputera nie tylko na ekstremalne temperatury, lecz także na uszkodzenia mechaniczne oraz nagłe skoki zasilania.
– Dla każdego typu urządzenia zbyt wysoka temperatura lub zbyt niska temperatura jest bardzo niekorzystna – mówi agencji informacyjnej Newseria Maciej Polak, PC business development manager z firmy Lenovo.
Eksperci podkreślają, że w czasie silnych mrozów nasilają się przypadki utraty danych z nośników cyfrowych. Takie ryzyko wiąże się z sytuacją, gdy komputer przez długi czas wystawiony na działanie niskiej temperatury jest potem włączany w ciepłym pomieszczeniu. Po ponownym uruchomieniu urządzenia może dojść do skroplenia skondensowanej pary wodnej i uszkodzenia sprzętu. A to oznacza nie tylko koszty związane z awarią, lecz także utratę danych.
– Komputer, mówiąc kolokwialnie, po prostu się spali. Urządzenie elektroniczne zwykle nie jest przygotowane na to, żeby znosić ekstremalne temperatury i ich gwałtowną zmianę, np. z -20 do co najmniej +20 stopni Celsjusza w bardzo krótkim czasie – tłumaczy Maciej Polak.
W celu uniknięcia podobnych problemów należy przede wszystkim unikać ekspozycji sprzętu elektronicznego na ekstremalne temperatury. Eksperci radzą, by przewozić laptopy czy tablety w specjalnych futerałach, a także, by po wejściu do ciepłego pomieszczenia odczekać z uruchomieniem sprzętu.
Jak podkreśla Maciej Polak, każde tradycyjne urządzenie przystosowane jest to pracy w tzw. temperaturze akceptowalnej, która jest określana przez producenta. Przestrzeganie wytycznych gwarantuje, że sprzęt przez długi czas będzie działał bezawaryjnie.
– Maszyny biznesowe poddawane są testom na okoliczność pracy w ekstremalnych warunkach. Temperatura jest tylko jednym kryterium, jeżeli chodzi o ekstremalne warunki – informuje przedstawiciel Lenovo.
Jak podkreśla, tego typu wyzwania są brane pod uwagę przy projektowaniu urządzeń ThinkPad. Testy dotyczą także wytrzymałości sprzętu w razie upadku z wysokości niespełna jednego metra, pracy w pomieszczeniach o dużej wilgotności (91–98 proc.) lub mocno zapylonych oraz odporności na uszkodzenia mechaniczne. Sprawdza się także jak zachowuje się komputer, kiedy pracuje w wysokich temperaturach (od +30 do +60 stopni Celsjusza), testowana jest także niezawodność i wydajność układu chłodzenia.
– Z pomocą przychodzą nam specjalne normy – to norma Departamentu Obrony armii amerykańskiej United States Military Standard 810G. Każde urządzenie, które spełnia określone wymogi z danej normy, charakteryzuje się zdecydowanie wyższą odpornością na warunki ekstremalne – wyjaśnia Maciej Polak. – Komputer wyjęty z bagażnika z temperatury -20 stopni i przeniesiony do ciepłego, ogrzewanego pomieszczenia, w którym panuje temperatura +20, będzie funkcjonował prawidłowo tuż po włączeniu. Został on zaprojektowany i wytworzony przez naszych konstruktorów z użyciem takiej technologii, która zabezpiecza go przed szokiem temperaturowym.
Przedstawiciel Lenovo dodaje, że taki certyfikat stanowi dla użytkownika informację, że jego notebook zaliczany jest do klasy business ruggedized. Oznacza to, że sprzęt jest odpowiednio wzmocniony i przystosowany zarówno do skrajnych temperatur, jak i innych niekorzystnych warunków.
Newseria.pl