Szukaj w serwisie

×
26 sierpnia 2018

Ks. Stanisław Walczak: Skandale w Kościele mogły być do uniknięcia

Ks. Stanisław Walczak

Ks. Stanisław Walczak

Zgodnie z informacjami publicznymi w Polsce problem pedofilii wśród księży nie istnieje. Biskupi doskonale sobie radzą z pojedynczymi przypadkami. Ogłosili nawet, że czynią to lepiej niż gdziekolwiek indziej w Kościele.

 

HISTERIA CZY EWANGELIA?

Histeria przeradzająca się w psychozę obca jest duchowi chrześcijaństwa. Mimo to w niektórych rejonach Kościoła to właśnie one stały się narzędziem tzw. ewangelizacji.

Skandale w Kościele, które w naszych dniach wstrząsają nami, mogły być do uniknięcia. Cynicznie dodam, że to kler w Polsce, przede wszystkim biskupi obrali najskuteczniejszą drogę, by unikać skandali.

Sojusz z potężnymi politykami, gwarantuje ochronę wszelkiej niegodziwości, ochronę medialną i prawną. Wspólna akcja hierarchii i polityków podjęta przeciwko wolnym mediom ma służyć właśnie takiemu celowi: zataić przestępstwa partii oraz niegodziwości niektórych duchownych. Wszak to nie sprawcy przestępstw i niegodziwości winni są skandalu ale właśnie media. Jest to najbardziej prymitywny sposób konfrontacji ze złem. Odziedziczona od świata moralność sytuacyjna, relatywizm moralny szkodzą najbardziej duchowieństwu.

Używam określeń „duchowieństwo” i „kler” bardzo świadomie. Trzeba bowiem raz na zawsze obalić mit o tym, że pojęcie „Kościół” odnosi się jedynie do nich. Obecny kryzys to kryzys wywodzący się kręgów kleru i klerykalizmu, kryzys grupy upadłych kapłanów i strukturalne zamiatanie problemów pod dywan.

Ujawniony obecnie skandal ma swe źródła w tradycji tzw. podwójnej moralności. „Jestem kim innym dla opinii publicznej i kim innym w gronie najbardziej prywatnym”. I nawet jeśli to zjawisko dotyczy małej grupy duchownych, to jednak fakt ukrywania go i tuszowania rzuca cień na wszystkich.

Najlepiej tworzyć tematy zastępcze i rozpętać histerię graniczącą z psychozą na temat pozornych wrogów: Żydzi, muzułmanie, Rosja, Niemcy, lewicowy, komuniści, relatywizm, liberalizm. Nasi strażnicy „prawdy obiektywnej”, „nieskażonej wiary”, kochają takie właśnie histerie – zamaskowanie własnej słabości, nieudolności pozorną walką z wiatrakami.

Wystarczyło około miliona złotych łapówki ministerstwa sprawiedliwości, że Kościół w Polsce, reprezentowany przez o. Rydzyka l w kwestii łamania praworządności. Inne ministerstwa idą podobnym śladem. Najbardziej idiotycznym było zrobienie z o. Rydzyka, który działa w imieniu swego zakony i KEP, głównego ekologa kraju, który zza kulis rządził wycinką Białowieży, jatkami na dzikich zwierzętach oraz na zwierzątkach futerkowych.

Aż chce mi się brzydko zakląć! Przecież to jest jawny przykład relatywizmu moralnego głoszonego przez Kościół Polsce. W odwiedzi otrzymasz faryzejskie: „zabijacie nienarodzone dzieci, to mu niszczymy puszcze i mordujemy zwierzęta” - takiej logiki to nawet psychicznie chorzy nie reprezentują. No cóż, lepiej stracić z mądrym, niż zyskać z głupim – mądrość, o której Kościół w Polsce zapomniał.

Zgodnie z informacjami publicznymi w Polsce problem pedofilii wśród księży nie istnieje. Biskupi doskonale sobie radzą z pojedynczymi przypadkami. Ogłosili nawet, że czynią to lepiej niż gdziekolwiek indziej w Kościele. Chociaż to ostatnie zdanie czyni człowieka podejrzliwym, to jednak nie posiadam wiedzy na temat zachowań księży w Polsce w tej dziedzinie.

Jest jednak inna choroba moralna w tym kraju, który niweczy dobre imię chrześcijan i Kościoła. Jest to zaangażowanie w szerzeniu psychozy powszechnej nienawiści i podziałów – gwałcenie zatem Ewangelii o misji Kościoła. Aktywny udział wielkiej grupy biskupów i kapłanów w szerzeniu ideologii narodowej pełnej grzechu kłamstwa, oszczerstwa i nienawiści jest nie mniejszą szkodą wyrządzoną Kościołowi niż skandal, który dzisiaj wstrząsa duchowieństwem w Kościele.

Ks.Stanisław Walczak



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: