Szukaj w serwisie

×
18 maja 2018

Krystyna Janda: Czuję dokładnie to samo co Wy. Tylko we wspólnym działaniu teraz siła

Krystyna Janda

Krystyna Janda

W moim ostatnim spektaklu powtarzam słowa pani Thatcher – nie chcemy takiego społeczeństwa , w którym Państwo odpowiada za wszystko a nikt nie odpowiada za Państwo.

 

Szanowni Państwo, pojawiły się ostatnio w Internecie, wezwania kierowane do nas, ludzi publicznych, artystów, polityków, działaczy społecznych, założycieli fundacji i stowarzyszeń, naukowców i społeczników, wymienianych z nazwisk, nawołujące nas do skuteczniejszego protestu, przerwania haniebnego i upokarzającego nas wszystkich spektaklu jaki organizują rządzące władze, dookoła strajku i postulatów osób niepełnosprawnych. Te odezwy to krzyk ludzi zrozpaczonych i przerażonych eskalacją pogardy i nienawiści, do tych osób i do nas wszystkich nie zgadzających się na to co się w Polsce dzieje. Ja jestem w tych odezwach wymieniana także z nazwiska.

Moi Drodzy, czuję dokładnie to samo co Wy, nie będę opisywać co się dzieje z moimi emocjami i nerwami, dokładnie i mój sprzeciw i moja rozpacz, bo już inaczej nie można tego nazwać jak bezradną rozpaczą, dorównuje Waszej. Staram się dać temu wyraz, mówię, piszę, chodzę pod sejm i jestem tam w małej grupce osób.

Dziś w nocy zastanawiałam się, co mogę zrobić więcej. Obserwujemy starania wielu ludzi, którzy dają wyraz i oburzeniu i solidarności, ale indywidualne wystąpienia i gesty niestety nie wystarczą. Tylko we wspólnym działaniu teraz siła. Przy wszystkich narzędziach i represji i decyzji jaką udało się zdobyć dzisiejszej władzy, tylko solidarne wspólne działania, mogą mieć jakikolwiek skutek.

Tak więc, unieśmy się ponad podziałami, niechęciami, indywidualizmami, przestańmy każdy na własną rękę coś klecić, działajmy zgodnie, bez podziałów. Przestańmy być małostkowi, załatwiać przy okazji jakieś interesy, kariery, zemsty. Przestańmy śpiewać indywidualne arie, grać solówki, sprawa jest ważniejsza, poważniejsza, wyższa niż my, niż chwila, niż indywidualne różnice poglądów i ich odcienie.

Ci protestujący w sejmie są niezwykli, zabrali nasze umysły i serca, uczą nas człowieczeństwa i poruszają sumienia, a nasza bezradność jest coraz bardziej bolesna i upokarzająca. Co robić? Jak protestować ? żeby to było widoczne i brzemienne? Oczywiście niewpuszczenie do sejmu młodzieży, pani Wandy Traczyk- Stawskiej, pani Janiny Ochojskiej czy ewentualne niewpuszczenie Lecha Wałęsy to znaczące i bulwersujące fakty, bezcenne, znaczące, to one tworzą kronikę hańby, dokumentują śmierć demokracji, ale chodzi o coś jeszcze…poza tym gestami, aktami, indywidualnymi protestami, musi być nas więcej RAZEM. Ze wspólnej bezradności musi powstać wspólny protest.

Opozycja musi się zjednoczyć, to nie mogą być puste słowa i gesty, opozycyjne partie mają swoje interesy i personalne problemy, obserwujemy to, no trudno, taka jest kolej rzeczy. Mówię o opozycji społecznej, proteście i obecności tam gdzie dzieje się krzywda, o solidarności wynikającej z prawdziwej spontanicznej potrzeby i niezgody.

Wiem, ktoś musi dać znak, ktoś zadecydować, co, jak, gdzie i pod jakim hasłem. ALE TAKIEGO CZŁOWIEKA NIE MA. Uświadomijmy to sobie. To musi być, w tej sytuacji zespół ludzi, porozumienie dla dobra wyższego. Musicie opozycjo zakopać topory i wzajemne anse, dla dobra sprawy współpracować.

Jesteśmy, wypowiadamy się, podpisujemy protesty, wspomagamy media wolnościowe, niezależne, rzetelne, reagujemy na wezwania, ale jest chaos! Mętlik informacyjny. Co chwilę inna grupka organizuje swój protest , każda o innej godzinie i w innym miejscu, pod innym hasłem, nierzadko kontrowersyjnym i nic z tego nie wynika. Zorganizujcie się i porozumiewajcie, prosimy Was.

Pan Piotr Szczęsny się samospalił w proteście, nas na to nie stać, nas stać w tej chwili tylko na łzy.

A teraz do Was walczących z machiną niesprawiedliwego państwa w sejmie. Jesteście wspaniali, odważni, mądrzy, płaczemy nad Wami i Wasza sytuacją. Jesteśmy z Wami, ale jak Wam pomóc? Bezradność i bezsilność indywidualna, każdego z nas zabija. Sprawia że wszystko traci sens.

W moim ostatnim spektaklu powtarzam słowa pani Thatcher – nie chcemy takiego społeczeństwa , w którym Państwo odpowiada za wszystko a nikt nie odpowiada za Państwo. Tylko jak to zrobić, kiedy policjant na pytanie pana Bogdana Borusewicza – czy będzie do niego strzelał, jeśli mu karzą – odpowiada – TAK

Krystyna Janda



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję