Szukaj w serwisie

×
20 marca 2023

Roman Giertych: Dlaczego PiS, pomimo afer, nieudolności, korupcji nadal ma ponad 30% poparcia?

Roman Giertch

Roman Giertch

Dlaczego PiS, pomimo tych wszystkich afer, nieudolności, głupoty, prymitywizmu, ewidentnego złodziejstwa, korupcji nadal ma ponad 30% poparcia? - pytacie siebie codziennie. Widzę wasze zdumienie tym, że tak jest i widzę szok wywołany faktem, że jeden (słabej jakości) reportaż o Janie Pawle II przysporzył PiS kilka procent i zabrał tyleż opozycji. Postaram się wyjaśnić przyczynę.

 

List do moich przyjaciół liberałów

Moi drodzy Przyjaciele

Dlaczego PiS, pomimo tych wszystkich afer, nieudolności, głupoty, prymitywizmu, ewidentnego złodziejstwa, korupcji nadal ma ponad 30% poparcia? - pytacie siebie codziennie. Widzę wasze zdumienie tym, że tak jest i widzę szok wywołany faktem, że jeden (słabej jakości) reportaż o Janie Pawle II przysporzył PiS kilka procent i zabrał tyleż opozycji. Postaram się wyjaśnić przyczynę.

Fot. Źródło: screen shot YouTube / kprm

Warunkiem wygrania najbliższych wyborów jest właściwa diagnoza. Dlaczego uważam, że ja ją mogę prawidłowo stawiać? Bo choć żyję w Warszawie, mój ojciec urodził się w Warszawie, moje wszystkie dzieci urodziły się w Warszawie, tu na cmentarzu powązkowskim i czerniakowskim spoczywają moi pradziadkowie, o Warszawę bił się pod Olszynką Grochowską mój prapraprzodek, a w Bitwie Warszawskiej był ranny mój dziadek, to ja wychowałem się gdzie indziej. I rozumiem przez mentalność tych ludzi, którzy żyją na prowincji i którzy pomimo wszystkich afer nadal popierają PiS.

Moje dzieciństwo i młodość toczyła się w małym miasteczku, w Kórniku. Rodzina mojej mamy rozsiana była i jest po miasteczkach i wioskach Wielkopolski. Wiem co to żniwa, praca na roli, w ogródku. Wiem, bo pół życia spędziłem właśnie tam. Posłuchajcie mnie więc przez chwilę, a może zrozumiecie na czym polega problem.

Generalnie w Wielkopolsce w większości ludzie nie popierają PiS. Wynika to faktu, że PiS uderza w ludzi przedsiębiorczych, a w Wielkopolsce przedsiębiorczość to wielka cnota. Ale ciągle na wsi i w małych miasteczkach PiS ma wystarczająco duże poparcie, aby zdobywać mandaty poselskie. Dlaczego? Dlaczego ludzie, którzy uczciwie w pocie czoła pracują i cenią pracę, przedsiębiorczość, zaradność, wspierają tych niecudacznych i leniwych złodziei?

Wyobraźcie sobie Lubiń. Wioskę niedaleko Śremu (w którym się urodziłem). Jest tam klasztor benedyktynów. W tym klasztorze pisał Gall Anonim pierwszą kroniką historii Polski w XI wieku. Albo wyobraźcie sobie moją ukochaną kórnicką kolegiatę (położoną niedaleko zamku, który stoi na dębowych palach ściętych w XII wieku). Kolegiata ma 600 lat i budowano ją niedługo po Bitwie pod Grunwaldem.

Od wieków życie ludzi na większości polskiej prowincji toczy się według życia Kościoła. Znojną pracę przerywa co 7 dni niedziela, rok zaczyna się karnawałem, a potem postem, świętami. Później jest lato, żniwa, czas siewów, smutne Święto Zmarłych i Boże Narodzenie.

Wiem, że to wszystko wiecie, ale dla ludzi tam żyjących, to nie jest tylko jedna z tradycji. TO JEST ICH JESTESTWO! To jest ich tożsamość. To jest istota tego, czym są. To nie jest tak, że nie widzą wad i grzechów swoich księży. Oni je widzą i się nimi martwią. Martwią się swoimi biskupami, z których jedni są święci, a inni kanaliami. Tylko że te grzechy kleru w ogóle nie zmieniają ich tożsamości, bo w przeciwieństwie do Was rozróżniają pomiędzy Kościołem a klerem. Bo Kościół to oni, a kler im tylko daje sakramenty.

To nieprawda, że siłą PiS jest tylko to, że wszystkim nieudacznikom dał wytłumaczenie ich problemów życiowych. PiS dał dużej części polskiego społeczeństwa wrażenie, że broni ich przed utratą tożsamości. Tego ich jestestwa. Broni przed kim? PiS to przedstawia, że broni przed Wami. I na wszelkie sposoby próbuje Was ubrać w rolę atakujących tę tożsamość. A to przypisze Wam, że chcecie dzieciom płeć zmieniać (rok 2015 ustawa Kidawy-Błońskiej i Kopacz) i muzułmanów im zainstalujecie w każdym miasteczku (2018 i 2019), a to że będziecie chłopców na homoseksualistów przerabiać (2019 nagonka JK na LGBT) i że twierdzicie, że wszyscy księża to pedofile (2019 film Sekielskich), a to, że będziecie uczyć obowiązkowo, że chłopiec może być dziewczynką lub odwrotnie (2020 program edukacyjny wiceprezydenta Rabieja w Warszawie) albo że chcecie pozwolić muzułmanom z Białorusi przedrzeć się przez granicę i napastować Polki (kryzys na granicy, 2022), a to, że każecie im robaki jeść (2022-2023), a wreszcie, że chcecie im z papieża-Polaka zrobić pedofila (2023).

Nie chcę tutaj żadnej dyskusji o prawdziwości tych oskarżeń lub o słuszności bądź jej braku w każdej z tych spraw. Mówię, jak oni to odbierają. Niemniej jednak w każdym z tych wyżej wymienionych przypadków PiS przedstawia je jako uderzenie w tych ludzi kulturowego katolicyzmu, a co gorsza oni to odbierają jako uderzenie w fundament swojej tożsamości. W ich istotę. I w każdej z takich sytuacji wracają znowu do PiS. Bo PiS im gwarantuje, że może ich okradnie, zelży, napluje na nich, zmarnuje pieniądze, ale nie zabierze im tego, czym są.

Na takiej samej zasadzie działa efekt flagi, tj. zgromadzenie się ludzi wokół rządu, nawet najpodlejszego, w czasie wojny. Wojna zagraża egzystencji i dlatego ludzie gromadzą się wokół rządu, który ma ich obronić przed tym zagrożeniem. Ludzie związani z Kościołem w Polsce gromadzą się wokół PiS, bo im on gwarantuje, że pozostaną sobą. I ta gwarancja jest dla tych ludzi ważniejsza niż wszystko. Dla nich uderzenie w ich tożsamość przyjmują jak pożar, a czy podczas pożaru przejmujecie się stanem moralności strażaków, którzy go gaszą? PiS się właśnie za takich strażaków przebiera.

Co zrobić, aby to zmienić?

Postuluję to od 8 lat przed każdymi wyborami. Należy nie pozwolić PiS na tworzenie wrażenia, że ta tożsamość wyborców katolickich jest zagrożona. W realiach dzisiejszych wyborów takim ruchem, który nie pozwoliłby na takie przedstawianie rzeczywistości, jest koalicja wyborcza centro-lewicowej PO z centrową Polska2050 i konserwatywnym PSL. Taka koalicja z pewnością nie przestraszy katolików na prowincji swym radykalizmem światopoglądowym. I stworzy siłę zdolną wygrać i rządzić.

Wbrew twierdzeniom niektórych osób przyjęcie do koalicji całej Lewicy (można niektórych posłów) mogłoby się skończyć tym, że w każdym programie TVP występowaliby, skrzętnie tam zapraszani, najbardziej skrajni posłowie Lewicy i prezentowali za Zjednoczoną Opozycję program skrajnie lewicowy. PiS z lubością nagłaśniałby takie wypowiedzi.

Wyobrażacie sobie tych posłów z Lewicy, którzy chodzili po emisji reportażu Gutowskiego i krzyczeli w mediach o „papieżu-pedofilu”, jak powtarzają to jako reprezentanci Zjednoczonej Opozycji. To absolutna recepta na powtórzenie błędów z ostatnich 8 lat. Sklejenie ataków na papieża z opozycją to pewna droga do klęski.

Lewica winna wypracować własną tożsamość i niech prezentuje swój program, który przez ludzi będzie rozróżnialny od programu Centrum. Dzięki koalicji 3 można byłoby uniknąć obecnego stopienia się opozycji z programem skrajnie lewicowym. Po prostu Centrum zaczęłoby się oddzielać w świadomości Polaków od Lewicy. Taki rozdział jest warunkiem uspokojenia dużej części wyborców na prowincji, którzy widząc afery PiS byliby już skłonni głosować na opozycję, ale nie chcą, aby taki głos oznaczał, że mają się pozbywać swojej tożsamości. Dajmy im po prostu szansę na to, aby odrzucając PiS, nie musieli odrzucić swojej tożsamości. To jest moim zdaniem warunek zwycięstwa.

Przyjaciele moi liberałowie. Przemyślcie to proszę.
Roman Giertych



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję