Szukaj w serwisie

×
8 stycznia 2020

„Goliat”, „człowiek z genem lotnika” – niemieckie media o zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni Dawidzie Kubackim

Anna Widzyk

Anna Widzyk

 

Komentatorzy niemieckich mediów nie szczędzą pochwał pod adresem zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni Dawida Kubackiego.

W poniedziałek Kubacki wygrał ostatni z konkursów Turnieju Czterech Skoczni w austriackim Bischofshofen. Pokonał m.in. najlepszego z Niemców Karla Geigera i został zwycięzcą całego turnieju.

Komentując sukces polskiego skoczka, niemiecki tygodnik „Der Spiegel” napisał we wtorek (7.1.2020) w internetowym wydaniu, że Kubacki „ma zadatki na nową gwiazdę polskiego sportu”. „Przed turniejem był bez formy, nie uchodził za wielki talent skoków narciarskich. Mimo to wygrał Turniej Czterech Skoczni” – komentuje „Spiegel”.

„Od kiedy w 2001 roku „gigant” Adam Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni, Mistrzostwa Świata na normalnej skoczni i cały Puchar Świata, skoki narciarskie należą do najpopularniejszych dyscyplin sportu w Polsce” – zauważa „Spiegel”. Jak godaje, po Małyszu „nastał Kamil Stoch”, zwycięzca Turniejów Czterech Skoczni z 2017 i 2018 roku, nazywany w Polsce „królem”, który uchodził za największy atut polskiej ekipy przed tegorocznym turniejem. „A teraz jest Kubacki, ale jeszcze nie ma pseudonimu. Może Goliat?” – proponuje komentator „Spiegla”.

Sukces po 10 latach

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze o Kubackim „człowiek z genem lotnika.” Wspomina o jego pasji ze zdalnie sterowanymi modelami szybowców i śmigłowców. „Było to jego drugie zwycięstwo w ciągu dziesięciu lat, od kiedy startuje w Pucharze Świata. Długo uchodził za utalentowanego, ale niezbyt skoncentrowanego skoczka” – pisze gazeta. Przypomina jednocześnie, że były trener polskiej ekipy, a obecnie szkoleniowiec reprezentacji Niemiec Stefan Horngacher uważał Kubackiego za „niedoceniony diament”. Przełom nastąpił dopiero w lutym zeszłego roku. Zwycięstwo podczas zawodów Mistrzostw Świata w Seefeld dało mu wówczas pewność siebie i było zachętą – ocenia „FAZ”.

„Sueddeutsche Zeitung” pisze, że Kubacki to zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni, który - w przeciwieństwie do triumfatorów z poprzednich lat - wywodzi się ze „środka stawki”.

„Nie ma wybitnego wrodzonego talentu. Pracował jednak nad sobą przez dziesięć lat i wierzył, że to się opłaci” – pisze „SZ”. „I wreszcie nadszedł ten czas. Po trzecim konkursie w Insbrucku zanosiło się na nerwowy finał z jednym faworytem i trzema myśliwymi: Norwegiem Mariusem Lindvikiem, pochodzącym z Oberstdorfu Karlem Geigerem i Japończykiem Ryoyu Kobayashim. Kubacki nie okazał zdenerwowania. Był nie do pokonania” – relacjonuje dziennik.

„Zwycięstwo Dawida Kubackiego jest przykladem na to, że w skokach narciarskich wszystko jest możliwe. Warto walczyć. Nawet jeśli musi to trwać aż dziesięć lat” – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.

 

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: