Szukaj w serwisie

×
11 lutego 2024

Laura Breszka: Rozmawiam o fantazjach seksualnych z partnerem. Lubię też odgrywać scenki

Laura Breszka przyznaje, że lubi odgrywać scenki nie tylko na deskach teatru czy na planie filmowym, ale również w życiu osobistym i chce też zaangażować do nich swojego partnera. Uważa, że to dobry sposób, by wzbudzić zainteresowanie drugiej osoby i dodać do relacji nutkę fantazji, co może się przełożyć na bardziej udane życie seksualne. Zdaniem aktorki wszystko może być afrodyzjakiem, wystarczy tylko dobrze użyć swojej wyobraźni.

Laura Breszka. Fot. newseria

Rozmawiam o swoich fantazjach, ale nikt ich nie rozumie

Aktorka zapewnia, że nie ma żadnych oporów, by rozmawiać o swoich fantazjach seksualnych z partnerem. Nie zawsze jednak jest odpowiedni odzew z jego strony.

– Rozmawiam o swoich fantazjach, ale nikt ich nie rozumie. No ale się staram. Mam coś takiego swojego, nic hardkorowego, ale łapię się na tym, że mimo iż to nic takiego, to i tak jest to dla kogoś krępujące – mówi agencji Newseria Lifestyle Laura Breszka.

Jej zdaniem trochę pikanterii w sypialni nie zaszkodzi, a wręcz wyjdzie partnerom na dobre. Dlatego warto przełamać pewne blokady i nie bać się tematów tabu. Ze swojego doświadczenia wie, że są różne sposoby, by pobudzać zmysły, oddziaływać na wyobraźnię i zwiększać pożądanie. I choć czasem nie jest łatwo przekonać drugą osobę do zmiany nawyków łóżkowych, to trzeba próbować.

– Lubię odgrywać scenki, może dlatego, że jestem aktorką i nie mam z tym aż takiego problemu. Ale mężczyźni, nawet bardzo otwarci, którzy nie mają problemu z nagością czy seksem, akurat w tych scenkach nie potrafią się odnaleźć, wychodzą mi z roli. No ale to są takie scenki na przykład, że idziemy do baru i się nie znamy, żeby po prostu było ciekawiej, nie że od razu do łóżka wchodzi jakiś drwal, a ja jestem sarną – mówi.

Jak zauważa Laura Breszka, kluczem do udanej relacji jest odpowiednie dopasowanie partnerów pod kątem potrzeb łóżkowych. Trzeba więc kierować uwagę nie tylko na swoje oczekiwania, ale także na przeżycia i komfort drugiej osoby. Jeśli bowiem czuje się ona mocno skrępowana naszymi fantazjami, to z pewnością nie będzie czerpać satysfakcji ze zbliżenia.

Lubię odgrywać scenki

– Nie chodzi mi o to, żeby nie wiadomo co odgrywać, tak jak w filmie, ale tak po prostu, że udajemy, że znów jesteśmy obcymi osobami, mamy inne imiona. Taka zwykła podstawa, ale nie dźwigają tego partnerzy i wychodzą mi z roli – dodaje.

 

„Cały ten seks”

Laurę Breszka można oglądać teraz m.in. w komedii „Cały ten seks” w reżyserii Tomasza Mandesa na platformie Amazon Prime Video. Wszyscy bohaterowie tej produkcji mają jakieś fantazje seksualne, niektóre zupełnie pospolite, inne całkiem szalone.

thefad.pl / Źródło: newseria



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: